Ogłoszenie




#76 2014-06-03 20:10:18

 #Krzysztof2025

*Strażnik Parkingu™

Zarejestrowany: 2011-08-06
Posty: 1771
Punktów :   27 
WWW

Re: Elimination Chamber match for the WWE Championship

Wreszcie wszystko zaczyna się układać tak, jak powinno. Kontrola wraca do moich rąk, a Sandow po zainkasowaniu potężnego Dropkicka, opuścił ring, wyślizgując się pod dolną liną. Myśli, że tam odpocznie? Że złapie kilka głębszych oddechów? Po moim trupie! - pomyślałem, wspinając się już na narożnik. Jeszcze chwila i Damien odwraca się w moją stronę, a wtedy wyskakuję wysoko do góry i wykonuję Diving Crossbody! Ależ akcja! Sam jednak również przy jej wykonywaniu lekko ucierpiałem. W miarę szybko jednak zdołałem się podnieść na nogi. Wtedy zaś pomogłem uczynić to samo memu oponentowi, po czym Irish Whipem posłałem go na klatkę. Sandow, trzymając się za kręgosłup, przy akompaniamencie grymasu na twarzy, począł iść w moim kierunku, a wtedy już na niego czyhałem z Back Body Dropem! Kręgosłup Intelektualnego Zbawcy Mas nie jest teraz zapewne w najlepszym stanie. Na znak tego, Sandow wije się z bólu, ręką trzymając za obolałą część ciała. Nie mogę na to patrzeć.. - pomyślałem, po czym wyskoczyłem w górę i uciszyłem go Leg Dropem! Zadowolony ze swych poczynań, podniosłem się i zacząłem tauntować w stronę publiczności.


https://i.ytimg.com/vi/G4NJYF5yXP8/hqdefault.jpg

"A Józef rzekł do niego: Włóż ostrokrzew w dupę i podpal. Dominic powiedział: szalony! Lepiej jest wejść do gorącej wody. A Józef rzekł do niego: elegancja Francja. Pierwszy List do Koryntian: wycofać jagody! Amen.""

Offline

 

#77 2014-06-04 14:02:38

 Ragarot

http://i.imgur.com/Nd0V0pi.png

17830867
Skąd: Łochów
Zarejestrowany: 2013-03-15
Posty: 1504
Punktów :   34 

Re: Elimination Chamber match for the WWE Championship

Czas po raz kolejny pokazał, że potrafi być nieprzewidywalny. Choć CM Punk wszedł do ringu później niż ja, to jako pierwszy złożył swą duszę w darze dla mojej Królowej. Sensacja? Szok? Niedowierzanie? Trudno było opisać emocje, które w tym momencie targały rzeszą śmiertelników zgromadzonych w arenie. Nikt bowiem nie spodziewał się, że to Brooks rozpocznie listę wyeliminowanych. Mogło się zatem wydawać, że skoro najgroźniejszy rywal zakończył swój udział w tym pojedynku, to reszta przeprawy pójdzie mi jak z płatka. Jakże to było mylne złudzenie...

Choć z upływem minut ubywało przeciwników, to nie tryskałem optymizmem. Działo się tak dlatego, że równie szybko traciłem siły witalne. Nie potrafiłem już panować nad czasem. Nie potrafiłem skorzystać z jego leczniczej metody tylko poddałem się zaklęciu, które odebrało mi to, co czyniło mnie wyjątkowym - nieśmiertelność. Czułem ból, dyskomfort, zrozumiałem siłę przerażenia, bo wątpiłem, że będę w stanie dotrwać do końca...Uświadomiłem sobie pewną rzecz – komora, to nie tylko miejsce walki z konkurentem, ale przede wszystkim z własnymi słabościami. Na podstawie tego, co działo się wokół pojąłem, że chcąc rozwiać widma wątpliwości muszę stawić czoła najbardziej wypoczętemu – Christianowi.

Jason stał w narożniku obserwując mnie bardzo dokładnie. Szukał słabych punktów, które za wszelką cenę starałem się ukryć. To ja miałem go zdominować i na nowo zaprzyjaźnić się ze strachem, który zawsze paraliżował moich oponentów, czym pomagał mi w zwycięstwie. Jego zarodek ujrzałem w oczach Christiana. To mi wystarczyło.

Słysząc z trybun potężne "UNDERTAKER” ostatecznie uwierzyłem w samego siebie. Zacisnąłem pięści i pozwoliłem Demonowi prowadzić mnie ku Victorii. Doprowadziło to do tego, że dopadłem Charyzmę w narożniku i zasypałem go serią punchy, odcinając mu nieco dopływ powietrza. Widząc efekty swych działań, błyskawicznie odciągnąłem go od cornera i szybkim Irish Whip'em posłałem na liny. Gdy pędził w moją stronę mogłem zrobić z nim wszystko, a zdecydowałem się na dość zaskakujący ruch.

Zarzuciłem ciało William'a po prostu na barki i nie zatrzymując się podbiegłem do rogu i tam zaaplikowałem mu Sneake Eye. Nie zwalniając tępa, sam nabrałem rozpędu, by po chwili powalić Christiana na deski soczystym Big Bootem wymierzonym prosto w twarz. Arena rozbrzmiała donośną pieśnią. Ta melodia napędziła mnie do ryzykownej, ale równie możliwie opłacalnej akcji.

Złapałem Jasona za kark i ciągnąc go wspiąłem się na narożnik, plecami opierając się o resztki jednej z komór. Dla bezpieczeństwa zaserwowałem mu jeszcze solidnego puncha w głowę. Teraz miałem pewność, że plan się powiedzie. Oddychając głęboko wciągnąłem go na drugą linę, włożyłem jego czaszkę między nogi, poderwałem do góry i spadając razem z nim na matę wykonałem potężny Powerbomb! Po wszystkim na chwilę straciłem przytomność, lecz zdołałem jeszcze usłyszeć cichy szept mówiący - "DOBRA ROBOTA"


400/400
29/30


»
Bobby Roode
http://orig15.deviantart.net/11a8/f/2016/222/c/8/wwe_bobby_roode_glorious_signature_by_laiokcho-dadchp0.gif
» Record:
Bobby Roode: 0/0/1

» Last Match:
CM Punk & AJ Styles: def. Bobby Roode & Tyler Breeze

Offline

 

#78 2014-06-04 18:39:34

 Spajk

http://i.imgur.com/392guXJ.png

33947490
Skąd: Planeta Ziemia
Zarejestrowany: 2011-08-24
Posty: 1865
Punktów :   46 

Re: Elimination Chamber match for the WWE Championship

Otwarty konflikt zawodników skończył się tym czym myślałem - eliminacją najgroźniejszej jednostki. Umarł król, niech żyje król...Od poznania nowego mistrza dzielą nas minuty - walka wchodzi w swą końcową fazę - zaczynają się pierwsze eliminacje. W takich momentach starcie zmienia się z walki o mistrzostwo na istny survival - przestają liczyć się korzyści związane z wygraną, a zaczynają się karkołomne próby zrobienia wszystkiego, aby nie wypaść, aby przeżyć jak najdłużej. To właśnie jest cecha mistrzów - przeżyli najdłużej ze wszystkich wykazując się sprytem i posiadając ogromne szczęście. Wygląda na to że byłbym wspaniałym mistrzem...

Plan się wypełniał - inny zawodnicy pozbywali się rywali za mnie, odwalając całą robotę dawali mi większe szansę na zwycięstwo. Nie było to może zbyt honorowe wyjście z sytuacji, ale aktualnie najlepsze. Wszystko udało by się gdyby nie to że w ringu znajduję się Undertaker. Przeszkodził mi w najgorszym możliwym dla mnie momencie. Uruchomił swe zmysły i poczuł że jednostką najgroźniejszą nie był wcale mistrz, ale najświeższy i najprzebieglejszy zawodnik - ten aktualnie odpoczywający czyli ja. Demon zwrócił się w mą stronę, jego spojrzenie zwiastowało niepokój. Wojna zaczyna się dopiero teraz....

Najpotężniejszy potwór na całej Ziemi, najbardziej utytułowany z obecnych, zdeterminowany do odzyskania mistrzostwa obrał sobie mnie za cel - lepiej chyba być nie mogło. Szykuje się kolejne starcie odwiecznej wojny dobra ze złem, zło znów przysłało swego najlepszego demona, ale nie ma rzeczy niemożliwych. Szykuje sie dziś zimny dzień w piekle...

Lekko przestąpiłem z nogi na nogę zmieniając w ten sposób swoją pozycję startową. Byłem gotowy, na każdą ewentualność, nic nie mogło mnie zaskoczyć. A jednak, tak się stało. Undertaker wykorzystując swą siłę mięśniową złapawszy mnie za szyję zaczął podnosić ku górze. Spełniał się ten najmroczniejszy scenariusz - polec w walce jeszcze zanim się ona dobrze rozkręciła. Na to nie mogłem pozwolić. Szybki kopniak w brzuch i byłem już prawie wolny, jeszcze tylko uderzenie w twarz i znów moje nogi dotkneły maty. Taker zachwiawszy się przyklęknął. Ja natomiast odbiłem się od lin i mocnym Back Heel Kickiem potraktowałem Umarlaka. Kanada 1  USA 0



337/400






Achievements
1 x United States Champion
2 x WWE Champion
nWU Awards 2015: Player of the Year
3 x Intercontinental Champion
7 lat bez zmiany postaci - Christian





Offline

 

#79 2014-06-04 21:04:37

 #Rafincognito.

https://i.imgur.com/o3Fpi5Q.png

1759699
Skąd: Masz tą moc?
Zarejestrowany: 2011-10-23
Posty: 4225
Punktów :   221 
WWW

Re: Elimination Chamber match for the WWE Championship

Edge, wykonuje poprawnie wszystkie swe akcje...
--------------------------------------------------------

Spajk vs Ragarot - początkowo bardzo wyrównane, powiem więcej Spajk napisał lepiej niż Rag, lecz w dalszej części posta nie było już tak kolorowo. Miałem odczucie ze pogubiłeś się delikatnie, u Balbina egzystencja gimmicku tworzyła świetną otoczkę całego postu... Z czystym sumieniem mogę powiedzieć iż również Undertaker wykonuje poprawnie wszystkie swe akcję, lecz przy ostatniej upadł na matę i przez chwilę zawiesił mu się system ;_;.

Bully Rey wstaje i w sprytny sposób może zaatakować Christiana/Undertakera lub pomóc, któremuś zniszczyć drugiego... (wszystko w rękach NOela)

--------------------------------------------------------

Piszą: Edge & Bully
Pozycje: Sandow leży, Christian leży obok Undertakera...


http://25.media.tumblr.com/053f7db0c72d152f35b124548ca17d45/tumblr_mom8xlTaxX1qaxtepo3_500.png

Offline

 

#80 2014-06-05 13:17:54

Tadeusz Norek

Gość

Re: Elimination Chamber match for the WWE Championship

Gdy CM Punk ostatecznie został wyeliminowany, dotarło do mnie że to ja w dużej mierze przyczyniłem się do jego końca. Jednakże po tym wszystkim w nie oczekiwany dla mnie sposób zostałem wręcz ścięty z ringu przez Edge. Mam ochotę się na nim zemścić, lecz nie w tym momencie. Aktualnie moim celem numer jeden jest ktoś z dwójki leżących na macie. Undertaker czy Christian, którego zaatakować. Wybór był ciężki lecz w końcu postanowiłem którego najpierw skarcę. Podszedłem i stanąłem pomiędzy nimi, i momentalnie schyliłem się i chwyciłem za gardło Capitana Charyzme, bowiem na niego padł wybór. Ustawiłem go tuż przed sobą, a następnie wyniosłem na swoje ręce i po chwili przerzuciłem go przez liny w takim stylu iż Christian z ogromną siłą wylądował na kratach po za linami. Gorilla Press Slam. Widziałem cierpienie jakie towarzyszyło Christianowi, lecz nadal było mi tego mało, chciałem wyrządzić jeszcze więcej cierpienie temu chłystkowi więc nie mogłem tak tego zakończyć, pora wysunąć większe działo. Chwyciłem swoimi łapskami jego kłaki i po raz enty podniosłem go do stójki. Spojrzałem mu w głąb oczu, nic nie było w nich widać, strach przyćmił jego wszystkie zamiary. Nie mam teraz innego wyboru jak go wykończyć. Chwyciłem jego spocone cielsko i ustawiłem go w odpowiedniej pozycji do wykonania następnej akcji. Już po chwili każdy przekonał się co miałem na myśli, czerep Christiana spotkał się z kratami które były pod nami przy pomocy potężnego Piledriver-a. Wydawać by się mogło że rywal mój odpłynął już na stałe, lecz w środku swojej duszy wiedziałem, że zaraz może nastąpić coś przełomowego z jego strony, więc musiałem szybko coś zrobić by temu jakkolwiek zapobiec. Momentalnie przeszedłem obok przeciwnika i znów uniosłem jego ciało do góry, lecz już po chwili chwyciłem jego nogi, a następnie delikatnie przerzuciłem go za siebie po czym z całym impetem trzepnąłem, nim o kraty. Alabama Slam. Byłem już strasznie zmęczony, mimo tego nie mogę się poddać za wszelką cenę, Christian jest już nie przytomny więc nie ma innej okazji by go wyeliminować na dobre z tej walki. Wraz z tą myślą powędrowałem tak samo jak przed chwilą tuż obok zwłok oponenta, podniosłem go lecz tym razem nie wykonałem na nim żadnej akcji.By dać mu lekcję wrestlingu rozpędziłem całe jego ciało do granic możliwości a po chwili wbiłem go w jedną z komór. Plastik pękł na drobne kawałeczki a na twarzy tego zwyrodnialca w końcu pojawiła się krew. To na co od początku czekałem w końcu się ziściło. Momentalnie wykorzystując fakt, że rywal nie jest w stanie nic zrobić podniosłem go z plastiku, i wbiłem jego głowę w kraty wykonując tym samym DDT*. Twój koniec Capitanie się zbliża, oj tak!




* - UM. TACTICS

 

#81 2014-06-05 14:11:13

 #Krzysztof2025

*Strażnik Parkingu™

Zarejestrowany: 2011-08-06
Posty: 1771
Punktów :   27 
WWW

Re: Elimination Chamber match for the WWE Championship

Wszystko idzie po mojej myśli.. Wszystko jest tak, jak powinno być od początku. Lepiej jednak znaleźć swój rytm później, aniżeli nie znaleźć go wcale. Po kolejnych wykonanych Sandow leżąc zwija się z bólu jednak już po chwili zaczyna powoli wstawać. Mija kilka sekund i udało mu się postawić ciało do pionu. Stoi oparty o liny, z głową zwróconą ku dołowi. Wypadałoby to wykorzystać - mruknąłem do siebie pod nosem, po czym mocnym Clotheslinem wrzuciłem z powrotem rywala do ringu. Po tej akcji, nie zastanawiając się długo, począłem wspinać się na narożnik. Kilka sekund i już stałem na jego szczycie. Jeszcze spojrzałem na dół, by skontrolować pozycję rywala i nagle wyskoczyłem wysoko do góry, aby następnie zaaplikować potężny Missile Dropkick! Po tej akcji od razu przechodzę do liczenia jednak sędzia dolicza ledwie do dwóch. Niepocieszony takim obrotem spraw, wstaję, pomagam wstać rywalowi, odpowiednio go sobie ustawiam i.. częstuję Inverted Suplexem! To jednak dopiero przedsionek tego, co stanie się za chwilę. Wnet po kolejnej udanej akcji ponownie podniosłem rywala, potraktowałem go bezczelnym kopniakiem na korpus, odpowiednio ustawiłem, po czym z uśmiechem na ustach wykonałem Edgecution! Ależ akcja! A na deser.. postanowiłem zjeść marzenia Sandowa o zwycięstwie, pinując go na środku ringu!

Edgecution jest moją 10 akcją


https://i.ytimg.com/vi/G4NJYF5yXP8/hqdefault.jpg

"A Józef rzekł do niego: Włóż ostrokrzew w dupę i podpal. Dominic powiedział: szalony! Lepiej jest wejść do gorącej wody. A Józef rzekł do niego: elegancja Francja. Pierwszy List do Koryntian: wycofać jagody! Amen.""

Offline

 

#82 2014-06-05 14:32:21

 #Rafincognito.

https://i.imgur.com/o3Fpi5Q.png

1759699
Skąd: Masz tą moc?
Zarejestrowany: 2011-10-23
Posty: 4225
Punktów :   221 
WWW

Re: Elimination Chamber match for the WWE Championship

Bully w brutalny sposób zaatakował Christiana...

Undertaker budzi się w klasyczny dla siebie sposób...

Edge wykonuje poprawnie wszystkie swe akcję i przypina 1... 2... 3? Kick Out! Sandał w ostatnim momencie odbija pin. Zdenerwowany Edge wstając odwrócił się i zauważył Bullego!

---------------------------------------------

Christian leży po za ringiem...
Edge vs BUlly - kto ładniej maksymalnie 300 słów
Undertaker powoli się podnosi i może zaatakować Christiana/Sandowa!


http://25.media.tumblr.com/053f7db0c72d152f35b124548ca17d45/tumblr_mom8xlTaxX1qaxtepo3_500.png

Offline

 

#83 2014-06-05 15:39:02

 Ragarot

http://i.imgur.com/Nd0V0pi.png

17830867
Skąd: Łochów
Zarejestrowany: 2013-03-15
Posty: 1504
Punktów :   34 

Re: Elimination Chamber match for the WWE Championship

Powrót do świata żywych. Pierwszy raz w swoim życiu w pełni zrozumiałem znaczenie tego określenia. Przez chwilę byłem w ramionach mej Pani razem z nią wędrując po krainie snu. Widziałem tam wszystko. Każde niezrealizowane marzenie i widmo przeszłości. Ujrzałem dzień, w którym utraciłem złoto. Nigdy nie spotkało mnie nic gorszego. Duch tego dnia ponownie mnie nawiedził, dając do zrozumienia, że jestem na straconej pozycji. Byłem kłębkiem nerwów, jednak pocałunek od Królowej przemienił mnie w oazę spokoju. Ten krótki odpoczynek dodał mi sił. Wiedziałem, że chcąc zemścić się na wszystkich muszę wrócić do świata śmiertelników i dokończyć zadanie. Wziąłem głęboki oddech, rozpędziłem wszystkie Zmory i przeszedłem do działania.

Budząc się ze snu rozpętałem prawdziwy huragan na trybunach. Przeraźliwy doping wręcz rozsadzał mi uszy. Tego właśnie potrzebowałem. Odświeżony i pełen entuzjazmu podniosłem się na nogi i ujrzałem walkę pomiędzy Edge'm i Bully'm. Nimi zajmę się później, teraz postanowiłem dokończyć to, co zacząłem wcześniej. Christian wraz z Sandowem spoczywali na kracie poza ringiem. Bez zastanowienia ruszyłem więc w ich kierunku i gdy znalazłem się pomiędzy nimi, wepchnąłem nogą Mesjasza do kwadratowego pierścienia. Syna Mądrości zostawiłem sobie na deser.

Teraz liczył się tylko Christian. Był nieprzytomny.  W pełni kontrolowałem jego obite ciało. Złapałem go za kark i ustawiłem do pionu. Następnie chwyciłem go za szyję i z całej siły przycisnąłem go do stalowej ściany. Zależało mi tylko na jego cierpieniu. Po krótkiej męczarni posłałem go na liny Irish Whipem. Gdy tylko zbliżał się do mnie z powrotem, przechwyciłem go, obróciłem się o 90 stopni i po kilku krokach wbiłem jego czaszkę w metalową kratę, wykonując perfekcyjny Tombstone Pildriver!

Miałem już go odliczać, lecz skrzeczący głos zawołał do mnie z najdalszych zakamarków piekieł "ZAMKNIJ GO W PIEKLE!!!". Nie wiem kto to był, ale podsunął mi kapitalny pomysł. Wyczyściłem podłogę wokół siebie, by Christian nie mógł czymkolwiek przerwać katorgę, odsunąłem się jak najdalej od lin i dopadłem Charyzmę po chwili zatrzaskując na nim bramy piekieł. (Hell's Gate (*UM) ) Ból był nie znośny, a Jason za slaby by się uwolnić. To był jego koniec.


»
Bobby Roode
http://orig15.deviantart.net/11a8/f/2016/222/c/8/wwe_bobby_roode_glorious_signature_by_laiokcho-dadchp0.gif
» Record:
Bobby Roode: 0/0/1

» Last Match:
CM Punk & AJ Styles: def. Bobby Roode & Tyler Breeze

Offline

 

#84 2014-06-05 17:40:02

Tadeusz Norek

Gość

Re: Elimination Chamber match for the WWE Championship

Z minuty na minutę, błędne koło zaczęło obracać się o połowę, w jednej chwili byłem defensorem, zaś teraz jestem głównym przewodnikiem rozdającym karty w tej batalii. Wydawać się może, iż wszystkie możliwe elementy układają się pozytywnie tylko dla mnie, natomiast reszta chłystków jest tylko nędznymi marionetkami, nie mogącymi nic zrobić. Pod jednym względem, stwierdzenie to jest w 100% prawdziwe, o czym doskonale przekonał się Kapitan Charyzma. Wszystkie jego urojenia, w jednym momencie pękły niczym bańka mydlana. Faworyt do ostatecznego triumfu, poległ już na samym starcie, jest to odwzajemnieniem mojej perfekcji, ale i także wściekłości jaką włożyłem w to starcie. Wydawać by się mogło, że wszelakie kuriozum Kanadyjczyka zostanie rozwiane przeze mnie, lecz ostateczny cios postanowiłem zostawić żniwiarzowi. Umarlak wracał już do świata żywych, nic w tym dziwnego, lecz jego zachowanie znów wydawać mogło się nie ludzkim, wytwór jego wyobraźni najwyraźniej dał mu mocnego kopa do dalszego wysiłku, dlatego też nie zamierzam na razie wkroczyć mu w drogę. Aktualnie celem moim stał się pieprzony braciszek Christiana Edge. Zwróciwszy się w jego stronę, momentalnie zagłębiłem swe ślepia w jego oczyskach próbując wychwycić w nich co  dokładnie dla mnie przyszykował. Nic w nich nie było, pustka zapanowała nad całym jego umysłem, powodując, że wszystkie jego zapały momentalnie zgasły niczym zdmuchnięta świeczka. Wiedząc, że frajerzyna ta niczego mi nie zrobi, czas ruszyć do akcji. Stawiając raz to jedną nogę zaś drugą zbliżałem się ku jego wstrętnej mordzie, a w tym samym czasie wyczekiwałem jednego momentu który może zaważyć o jakimkolwiek rozstrzygnięciu. Gdy takie stadium mi się nadarzyło, szkoda by było tego nie wykorzystać. Nagle zwiększając tempo swojego chodu, znalazłem się kilka małych kroków przed oponentem. Jakakolwiek chwila zawahania, może całkowicie rozwiać moje fantazje, więc nic takiego wydarzyć się nie ma prawa. Tak też nie było, w odpowiednim momencie, uniosłem swą kończynę dolną ku górze, wbijając swą podeszwę wprost w jego odrażającą mordę (Big Boot). "Widziałeś, co zrobiłem z tym twoim pierdolonym braciszkiem, błędem więc było wyjście na przeciw mnie"


Słowa: 327


EDIT: błąd interpunkcyjny.

Ostatnio edytowany przez Nole (2014-06-05 17:41:57)

 

#85 2014-06-05 21:37:19

 #Krzysztof2025

*Strażnik Parkingu™

Zarejestrowany: 2011-08-06
Posty: 1771
Punktów :   27 
WWW

Re: Elimination Chamber match for the WWE Championship

"Jakim cudem ten sukinkot odkopał!?"



Oniemienie w jakie wpadłem na wieść o fakcie, iż Sandow dalej będzie brał udział w tym pojedynku, podkreśliła poza w jakiej zastygnąłem po nieudanym przypięciu. Szeroko rozwarte usta oraz równie szeroko wytrzeszczone oczy - musiałem wyglądać komicznie... W oka mgnieniu jednak, totalna konsternacja i zażenowanie ustąpiły miejsca nieposkromionej złości, zdradzanej przez moją mimikę twarzy. Z obłędnym wzrokiem penetrującym wszystko, co stało na jego drodze, powoli dźwignąłem się z desek. Cel był jeden i był on klarowny - odesłanie Sandowa na zasłużony odpoczynek. W jednej chwili jednak, wszystko uległo zmianie. Cały plan, który sobie ułożyłem - plan unicestwienia Damiena Sandowa - legł w gruzach. Stało się tak, bowiem kiedy obróciłem się za siebie, przygryzając krwawiącą wargę. Moim oczom ukazał się kolejny oponent - Bully Ray. Ogromne, bo ważące grubo ponad 100 kilogramów bydlę stało i beznamiętnie wbijało we mnie swój wzrok. Było wiadome, że chodzi mu tylko o jedno i z całą pewnością nie wróży mi to nic dobrego. Musiałem szybko coś wymyślić, bo inaczej zwierz, jakim jest Bully, rozszarpie mnie na kawałki i pozbawi szans na zwycięstwo.


Krótka chwila skupienia i oto mam już plan! Zanim przejdę do bezpośredniego starcia z rywalem, muszę przyodziać na twarz maskę, która ukryje moją największą słabość - strach przed większym oponentem. Z zawadiackim uśmiechem ruszyłem więc w jego stronę. Na zewnątrz wydawałem się być spokojny i opanowany, pewny siebie, ale gdzieś w środku kryła się niepewność. Po chwili stanąłem z nim twarzą w twarz, oko w oko. Rozpoczęła się pomiędzy nami psychiczna batalia. Wpatrzeni w siebie staliśmy na środku ringu i spoglądaliśmy sobie w oczy. Czas jakby zwolnił. Niemy spektakl musiał się jednak w końcu skończyć, a o tym, kiedy to się stanie, zadecydowałem ja, wymierzając rywalowi soczystego Bitch Slapa. Bully wpadł w furię. Zwierzak rzucił się na mnie z zamiarem posłania mnie na przedwczesną emeryturę, jednak ja zręcznie przebiegłem pod jego ręką, odbiłem się od lin, a następnie wbiłem w niego potężnym Spearem i przeszedłem do przypięcia!


https://i.ytimg.com/vi/G4NJYF5yXP8/hqdefault.jpg

"A Józef rzekł do niego: Włóż ostrokrzew w dupę i podpal. Dominic powiedział: szalony! Lepiej jest wejść do gorącej wody. A Józef rzekł do niego: elegancja Francja. Pierwszy List do Koryntian: wycofać jagody! Amen.""

Offline

 

#86 2014-06-05 22:34:37

 #Rafincognito.

https://i.imgur.com/o3Fpi5Q.png

1759699
Skąd: Masz tą moc?
Zarejestrowany: 2011-10-23
Posty: 4225
Punktów :   221 
WWW

Re: Elimination Chamber match for the WWE Championship

Christian oczywiście trochę ucierpiał po ataku Bullego, lecz ma na tyle świadomość iż Undertaker jest zmęczony że może skontrolować Piledrivera. Biegniesz w jego stronę, a sam nieumarły już się schylił by Cię złapać!

Bully vs Edge, tu oczywiście moje zaskoczenie! Nole napisał post życia! Co więcej nie skopiował go, Krzyś wiadomo lepiej niż w przypadku kł z Mavem. Z chęciom zaliczyłbym Nolemu posta, jednak to Krzyś poprawnie użył wszystkich określeń i post wygląda schludnie i łatwo się czyta. Nole jeśli byś pisał każdy post taki jak to Kł to do Extreme Rules byłbyś wśród pretendentów do pasa US. Jeśli dajesz rade w KŁ z Main eventerami to droga do tego pasa jest chyba otwarta!

Edge wykonuje SPEAR i kładzie się zmęczony (w końcu Cm Punk nie na darmo go obijał) na Bullym, sędzia odlicza 1.... 2.... 3? W momencie gdy ręka sędziego prawie uderzyła po raz trzeci, wściekły Sandow zaatakował Edga! Sędzia był zmuszony przerwać liczenie, a furia Sandowa dopiero się zaczęła... ( nie wyeliminowałem Nolego, bo dostał 4/5 ciosów, a sam wykonał chyba z 7 tylko + większość czasu leżał obity koło komory, a przeciwnicy atakowali jego rywali, a nie jego... Jednak kolejny finisher to juz będzie koniec...) Gdy Bully chwytając się za brzuch wyturlał się z ringu, Edge powoli się podniósł i rozpoczęła się wymiana ciosów pomiędzy zawodnikami. Były mistrz WWE okazał się większym sprytem i powalił Damiena Clotheslinem.

-----------------------
Christian - kontroluje Piledrivera...
Bully umiera i powoli wyturlał się z ringu...
Edge stoi nad Sandowem z myślą zaatakować i dobić, czy odpuścić i zająć się innym zawodnikiem...
Sandow - czeka niczym pies, na słowa pana...
------------------------
Sędzia pomocnicy po dłuższym odpoczynku pomaga opuścić Cm Punkowi klatkę, tym samym odprowadzając go na zaplecze...


http://25.media.tumblr.com/053f7db0c72d152f35b124548ca17d45/tumblr_mom8xlTaxX1qaxtepo3_500.png

Offline

 

#87 2014-06-06 15:03:08

 #Krzysztof2025

*Strażnik Parkingu™

Zarejestrowany: 2011-08-06
Posty: 1771
Punktów :   27 
WWW

Re: Elimination Chamber match for the WWE Championship

O nie.. Tego już było za wiele. Jakim prawem ten smarkacz śmiał mi przeszkodzić w liczeniu!? Myśli, że przejdzie mu to płazem..? W takim razie grubo się myli! Wściekłym Clotheslinem powaliłem go na ziemię, pokazując mu gdzie jego miejsce, a teraz - gdy bezradnie klęczy, marząc, bym jak najprędzej się od niego oddalił - zasypuję go lekceważącymi Slapami prosto w poliki.

- I co teraz!? Co Ty na to, dupku!?

Po wykrzyknięciu mu prosto w twarz kilku ostrzejszych słów, cofnąłem się o dwa kroki do tyłu, a następnie powaliłem z powrotem na matę potężnym Big Bootem! To jednak nie wszystko, co dla niego przygotowałem. Widać, że jestem w furii. Złość się ze mnie wręcz wylewa. Zaraz po udanej akcji silnym pociągnięciem za włosy i kark podniosłem go do pionu, a następnie szybko wykonałem Northen Lights Suplex! I po tej akcji ponownie szybko zerwałem się na nogi. Tym razem jednak - w nieco bardziej humanitarny sposób, aniżeli wcześniej - podniosłem Sandowa, po czym Irish Whipem cisnąłem go w narożnik. Czym prędzej do niego podszedłem, a tam... czas na to, co chyba każdy fan WWE lubi.. Czas na... całą serię Knife Edge Chopów! Na arenie wnet rozległo się gromkie "Wooooo!". Jeden Knife Edge Chop! Drugi! Trzeci! Czwarty! Piąty! I... nie, kolejnego nie będzie. Będący kompletnie w moim świecie Sandow z ulgą przyjął chyba tę wieść. Biedak nie wiedział jednak, co czeka go następnie. Zaraz po serii Knife Edge Chopów, bez zastanowienia podsadziłem oponenta na narożnik, sam wskoczyłem prędko na drugą linę, a następnie... poczęstowałem go fantastycznym Tornado DDT! Wszystko mi teraz wychodzi.


https://i.ytimg.com/vi/G4NJYF5yXP8/hqdefault.jpg

"A Józef rzekł do niego: Włóż ostrokrzew w dupę i podpal. Dominic powiedział: szalony! Lepiej jest wejść do gorącej wody. A Józef rzekł do niego: elegancja Francja. Pierwszy List do Koryntian: wycofać jagody! Amen.""

Offline

 

#88 2014-06-06 15:09:18

 Spajk

http://i.imgur.com/392guXJ.png

33947490
Skąd: Planeta Ziemia
Zarejestrowany: 2011-08-24
Posty: 1865
Punktów :   46 

Re: Elimination Chamber match for the WWE Championship

To była niezwykle trudna sytuacja, lecz nie sytuacja bez wyjścia. Wciąż miałem szansę przechylić szalę na swoją stronę i ostatecznie wygrać, ale potrzebuje tego jednego jakże ważnego zrywu i udanej kontry. Undertaker lekko pochylił się do przodu, a ja byłem rozpędzony. Mogłem to wykorzystać na wiele sposobów, lecz wybrałem ten najlepszy. Będąc kilka kroków od rywala wybiłem się, złapałem go za głowę i wykonałem Tornado DDT






Achievements
1 x United States Champion
2 x WWE Champion
nWU Awards 2015: Player of the Year
3 x Intercontinental Champion
7 lat bez zmiany postaci - Christian





Offline

 

#89 2014-06-06 15:26:15

 #Rafincognito.

https://i.imgur.com/o3Fpi5Q.png

1759699
Skąd: Masz tą moc?
Zarejestrowany: 2011-10-23
Posty: 4225
Punktów :   221 
WWW

Re: Elimination Chamber match for the WWE Championship

Spajk udane...

Chrzyś udane XD

----
To zamiana ról, Christian atakuje Undertakera, Edge nadal znęca się nad sandowem


http://25.media.tumblr.com/053f7db0c72d152f35b124548ca17d45/tumblr_mom8xlTaxX1qaxtepo3_500.png

Offline

 

#90 2014-06-06 15:35:46

 #Krzysztof2025

*Strażnik Parkingu™

Zarejestrowany: 2011-08-06
Posty: 1771
Punktów :   27 
WWW

Re: Elimination Chamber match for the WWE Championship

Sandow więdnie na moich oczach jak gość bez niebieskiej tabletki po pięćdziesiątce. I - choć zabrzmi to z pewnością dość dziwnie - cieszy to moje oko, jak nic dawno nie cieszyło. Głupio byłoby tego nie wykorzystać - pomyślałem. Na twarzy zaczął mi się rysować delikatny uśmiech. Spojrzałem jeszcze z pogardą w dół na zwłoki leżącego oponenta, a już po chwili rzuciłem się do nóg rywala i zapiąłem na środku ringuEdgecator!

- Klep sukinkocie! No klep!

.. To już musi być koniec..

Edit: BBCode

Ostatnio edytowany przez Krzysztof (2014-06-06 15:36:19)


https://i.ytimg.com/vi/G4NJYF5yXP8/hqdefault.jpg

"A Józef rzekł do niego: Włóż ostrokrzew w dupę i podpal. Dominic powiedział: szalony! Lepiej jest wejść do gorącej wody. A Józef rzekł do niego: elegancja Francja. Pierwszy List do Koryntian: wycofać jagody! Amen.""

Offline

 
tabelka nWU
(Kliknij obrazek powyżej a przejdziesz do historii mistrzów nWU)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.049 seconds, 10 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.lksmordarka.pun.pl www.tir-sim.pun.pl www.gwardia-wiecznej-zamieci.pun.pl www.real-craft.pun.pl www.bzclan.pun.pl