GONG! KŁ na 300 słów.

Ostatnio edytowany przez KeviN (2013-09-18 15:29:55)

Na ringu zawitał nieład, który bardzo denerwuje Brie do tego stopnia, że na zawsze uśmiechniętej twarzy powstała mina naburmuszonego dziecka. Wszystko jest spowodowane obecnością jednej zawodniczki jaką jest Gail Kim. Bez talencie które niczym nie potrafi zabłysnąć wepchnęło się do mojego pierścienia by zebrać lekcję którą zapamięta na długi czas. Ma zniewieściała oponentka chyba nie wie w co się pakuje.  Każdy powie że jest to walka płci pięknej lecz chyba nie widzieli na oczy mojej rywalki. Kobietą może i jest ale do takiej urody jaką posiadam właśnie ja jej brakuje. Ba można rzec iż bardzo wiele do takiego stopnia jej brakuje. Jednakże samą urodą nie dostanę tego czego oczekuję mianowicie zwycięstwa w tym starciu. Ten moment może już niedługo nadejść ale póki co muszę uzyskać bezpieczną przewagę w właśnie rozpoczynającym się starciu.

GONG!!

Nadszedł więc czas na wojnę psychologiczną , wraz z oponentką dochodzimy do siebie i stojąc na samym środku ringu wymieniamy spojrzenia , dogadując sobie kilkoma oszczerstwami. Lecz wszystko ma swój koniec,po chwili popycham rywalkę , którą automatycznie chwytam za dłoń i próbuję przeszarpnąć w okolice lin , niestety Kim bez większego wysiłku zapiera się, co pokazuje że jednak się myliłam i nie będzie to takie łatwe starcia jakie mi się wydawało. Nie udało mi się zyskać przewagi a po niespełna sekundzie sama mogłam być kozłem ofiarnym Gail. Na całe szczęście w odpowiednim momencie się zorientowałam i zainkasował Low Kicka w prawe udo Koreanki. Po wyrazie twarzy Kim można wywnioskować że atak był skuteczny. Próbując wynieść oponentkę stało się coś czego mogłam się spodziewać. Gail przeskoczyła za moje plecy i popędziła w kierunku lin. Nie spodziewałam się że tak doświadczona zapaśniczka mogła popełnić taki karygodny błąd a to dlatego kiedy była blisko mnie wskoczyłam na nią sprowadzając na matę i zasypując gradem ciosów. Lou Thesz Press.

Tak jak już mówiłam, Gail jest całkowicie w moim świecie i nic na to nie poradzi. Natomiast ja teraz spokojnie mogę odpocząć i przygotować coś specjalnego dla mej rywalki. Gdy tylko nabrałem troszkę powietrza to w mojej głowie narodził się genialny plan który nie może mnie zawieść. A mianowicie chwyciłam Kim za jej kudły i natychmiastowo postawiłam do pionu. Następnie posłałem w narożnik silnym Irish Whipem. Następnie stanęłam w przeciwnym narożniku i ruszyłam na rywalkę na samym końcu trasy kończąc to wszystko poprzez Running Corner Clothesline. Wiedziałam że póki jestem na fali to nie mogę tego zbytnio zaprzepaścić. Tak więc podniosłam Gail do stójki i przeciągnęłam na środek pierścienia policzkując ją oraz kopiąc w brzuch. Następnie przebiegłam za rywalkę i odbiłam się od lin. Oponentka zdezorientowana nagle przylożyła w matę po perfekcyjnym Running Buldog. Twarz Gail przywitała się ze śnieżno białą matą dlatego też na pewno zatrzyma to ją na jakiś czas. W tym samym momencie stanęłam na krawędzi ringu i wdrapałam się na sam szczyt w narożniku. Poprawiłam jeszcze swoją pozycję i pokazałam kilka gestów w stronę publiczności. Następnie gdy tylko Koreanka wróciła na nogi i odwróciła się w moją stronę wyskoczyłam z narożnika lądując ciałem na rywalce. Diving Crossbody. Od razu przechodząc do pinu.

Rywalka już całkowice w moim świecie. Dlatego tez nie dając jej chwili do powrotu szybko podnoszę ją i wykonuje Snap Suplex.Rywalka z impetem uderzyła o matę dając mi kilka chwil na zasłużony odpoczynek. Nie ukrywam się jestem już nieco zmęczona ale to nie przeszkodzi mi w dalszym nękaniu się nad biedną Gail. Zebrałam kilka wdechów i pewnym krokiem podeszłam do leżącej Kim i podniosłam ją do stójki. A po chwili dołożyłamSwinging Neckbreaker.

Ostatnio edytowany przez Nole (2013-09-18 18:49:59)

A tak na poważnie....ciągnij dalej

Kontra przed Abdominal Stetch!!! Brie już ma zamiar Cię podnieść i zapiąć dźwignie. Co zrobisz?

Mając przewagę przez całą walkę dałam zaskoczyć się w jakąś denną pułapkę. Koreanka zapięła na mnie swoją popisową dźwignię i na pewno chcę mnie ją poddać. Jednak popełniła ogromny błąd który może zaważyć o losach starcia. Mianowice swój submission zapięła tuż przy linach. Tak więc rywalka zablokowała mi ręcę więc muszę wykombinować coś nogami. Unoszę nogi i opuszczam je tym razem na odnóżkach placy. Następnie obracam się delikatnie w prawo przy pomocy nóg i jedną z nich kladę na linie.