Nuta przyjemna dla ucha rozlega się posali, fani nie wiedzą co zrobić, przecież to theme nie było od tak dawna używane Fani zza czasów ECW dobrze wiedzieli co teraz nadchodzi, to była Layla El. Na monitorach rozpoczął się pokaz jej nowego triatronu, kamera jest skierowana na największy monitor, gdy nagle gładko spływa na dół, ukazując wejście do areny, z którego w dość dobrym humorze wyłania się Panna El. Przystaje moment na samej scenie, a jej nogi się złączają, układając się ładnie obok siebie, a jej górne kończyny nie pozostały bez ruchu, obiema dłońmi zabrała włosy na prawy bok, wijąc prawą dłonią wzdłuż swojego prawego ramienia, następnie piersi. Na koniec teatralnie wzdryga ciałem, zdejmując kaptur z głowy jednocześnie rozpuszczając włosy. Jej nogi w płynny sposób zaczynają się poruszać po platformie, a w mniej skomplikowanym języku języku, po rampie. Jej dłonie ocierają się o wyciągnięte w jej stronę ręce fanów,gdy  nagle spostrzega chłopca, w dość młodym wieku trzymającego dużą tekturkę właśnie z jej zdjęciem,  jej usta w delikatny sposób muskają jego policzek, po czym wraca do swojej pracy.

Z ust prześlicznej Marokanki uśmiech nie znikał, wręcz przeciwnie, trzymał się jak stara tapeta ściany. Ring był pusty, jedynie znajdował się w nim accounter, który zapowiadał osobę reprezentującą UK.  Niestety, wciąż bez pasu, przebyła drogę do lin, jedną stópkę stawiając na średniej linie, a wolną nogę przerzucając na górną linę. Jej stopa zahaczyła się lekko o średnią linę, a jej ręce otuliły linę, tułów w nieco erotyczny sposób opuścił się na jej lewą stronę, nie pozbywając się wciąż uśmiechu, choć ten był nieco bardziej dwu znaczący. Gdy już jej ciało wróciło do pionu, jej usta nieco się rozchyliły, a języczek najpierw zawitał na jej górnej wardze, przemieszczając się do kącika gdzie obie wargi się witały. Zeskoczyła z linek, przemieszczając swój seksowny tyłek tuż do narożnika, gdzie miała zamiar przeczekać wysłuchiwanie tandetnej muzyki wejściowej swojej rywalki.

Ostatnio edytowany przez Ralphus (2013-09-29 13:25:43)

GONG. Kł na 250 słówek

Po dłuższej chwili, gdy tylko przestała grać muzyka wejściowa mojej przeciwniczki przymknęłam oczy i próbowałam wypatrzeć plan działania na dzisiejszy pojedynek. Rozmyślenia jak i poczynania przerwał silny, krótkotrwały metaliczny dźwięk było to uderzenie w gong a więc walka na dobre się już zaczęła. Miałam dwa wybory zaatakować jako pierwsza albo przez chwilę być zepchnięta do defensywy by za chwilę odbić się i uśmiechem na twarzy zaatakować rywalkę. Chęć pokazania i świadomość ze mogę wygrać wzięła górę i już po chwili obie bawiliśmy się w przepychanki siłowe próbując przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę klasycznym klinczem. Czułam jak me stopy posuwają się do tyłu a więc Brie coraz więcej wkłada w to siły a ja nie mogę pozwolić sobie na zmarnowanie swych pokładów energii już na samym początku. Dlatego wpadłam na świetny pomysł, silnym lecz zdecydowanym kopnięciem trafiłam kolanem prosto w przeponę rywalki oznaczało to iż przerwałam klincz by zasiać ziarenko niezgody. Brie zginając się oberwała jeszcze jednym silnym kolankiem w klatkę piersiową do tego Scoop slam i próba przypięcia 1... 2... Kick Out! Mało brakowało a zakończyłabym pojedynek, widać ze nie tak łatwo będzie pokonać oponentkę. Nie chciałam nawet przez chwileczkę dać jej odpocząć, dlatego zaczęłam silnymi stompami atakować jej ciało by osłabić ją jeszcze bardziej. Chwyciwszy za kłaczki mą przeciwniczkę przerzuciłam ją i usadziłam w pozycji siedzącej po czym silnym kickiem wbiłam się w jej plecy, przez co ta uderzyła twarzą w matę. Efektowna kombinacja Hair pull snapmare into Dropkick podziałała i zrobiła to co miała zrobić osłabiła Brie a ja mogłam odpocząć i obmyślić dalszy plan działania...

Początek walki nie był dla mnie zbyt udany ale teraz wszystko może się zmienić. Rywalka zapięła na mnie swoją koronną dźwignię i ma zamiar poddania mnie lecz nie uda jej się to. Mam zablokowaną jedną nogę oraz Layla dusi mnie. Postanowiłam szybko działać. Ręką spokojnie dosięgnę głowy Brytyjki więc atakuje jej głowę punchami. Trochę to pomogło lecz nadal tkwie w submissionu. Następnie postanawiam posunąć się do brudnego zagrania. Najpierw uszczypłam  ją w rękę a następnie pociągnęłam za włosy. Rywalka była zmuszona do puszczenia uchwytu i wstania na nogi. Ja uczyniłam to samo cały czas trzymając jej włosy w dłoni

http://www.youtube.com/watch?v=xPQsU4hiHxs

Niestety pierwsza próba nie udała się. Postanawiam po raz kolejny zaatakować głowę rywalki punchami ale teraz nie przestaję atakować jej głowy. Layla jest na tyle oszołomiona że puszcza uchwyt i pada na matę a ja spokojnie mogę wstać na nogi

Ciągne za spocone kudły Layli po czym ona mnie puszcza.

Cholerne włosy - pomyślałam puszczając dźwignię, rywalka przez dłuższą cześć walki była obijana, a więc miałam chwilę aby odreagować. Brie przyglądała się mi trzymając za nogę a więc działa. Wszystkie moje starania okazały się pozytywne, sposób wykonania imponujący i efektywny to właśnie było dobre dla biznesu. Chodziło jednak o coś większego, chodziło o moją karierę po raz kolejny miałam szansę na ponowne panowanie z pasem mistrzowskim kobiet. Muszę jednak uważać by zaślepiona pogonią za złotem nie stracić szansy stania się czołową divą organizacji. Rozmyśleń, myśli, planów było dużo dla mnie nie liczyło się ile a jak wykonana praca może dać wyśmienite owoce, kosztem niestety potu, łez i nieprzespanych nocy. Publiczność głośno dopingowała zarówno mnie, jak i moją rywalkę a Michael Cole świetnie sprawuje się w roli komentatora. Emocję jednak brały górę nad zdrowym rozsądkiem. Brie powoli odzyskiwała świadomość tego co właśnie działo się w ringu, z emocji jak i chęci odpoczynku delikatnie przykucnęłam w narożniku, wymyślając plan na dalszą część pojedynku. Minęło kilka sekund a ja już wiedziałam jak zakończyć ten pojedynek aby był to bardzo efektywny koniec, wstając powoli obeszłam przeciwniczkę dookoła i podnosząc ją za rękę delikatnie wykręcając. Trzymając ją przez chwilę w takim uścisku pchnęłam ją w stronę lin a sama wysuwając się w jej stronę ręce splątałam w coś ala maczugę i gdy tylko ta wracała silnym zamachem ścięłam ją z nóg wykonując Double Axe Handle. Wreszcie miałam czas aby odpocząć...