YOU THINK YOU KNOW ME?

Publiczność wybuchła głośnym cheerem, albowiem na całej sali rozbrzmiał powyższy theme. Oto na największej gali lata, jaką bez wątpienia było SummerSlam, zagości The Ultimate Opportunist. Światła na arenie delikatnie przygasły, a przy wyjściu z Backstage pojawiły się charakterystyczne opary dymu. Po kilkunastu sekundach wyszedł z nich nikt inny jak Rated R Superstar - Edge! Kanadyjczyk ubrany w charakterystyczne, czarne spodnie udekorowane krwistoczerwonym "R" oraz długi płaszcz, ruszył powolnym krokiem w stronę ringu. Kroczył niepewnie, wzrokiem przeczesując widownię, jakby spodziewając się że gdzieś wśród fanów dostrzeże swojego dzisiejszego oponenta, który to przecież miał tendencję do pojawiania się w najmniej spodziewanych momentach i miejscach. W końcu Master Manipulator dotarł do kwadratowego pierścienia i wślizgnął do niego, po czym zrzucił płaszcz i ustawił się w narożniku w oczekiwaniu na oponenta...

Obaj zawodnicy siódmego, prawie że ostatniego starcia największej gali roku, znajdują się już w kwadratowym pierścieniu i w mniejszym lub większym stopniu są już gotowi do pojedynku. Undertaker przybiera charakterystyczną, bokserką postawę, a Edge, nieporównywalnie w gorszym nastroju, stoi w narożniku, oczekując na gong, który rozpocznie ten pojedynek. W końcu od samego początku jego zamiarem było nie walczyć z Grabarzem, ale wydarzenia z ostatniego RAW zmusiły go wręcz do podniesienia rzuconej mu przez Takera rękawicy. W końcu aktualnie dla Oportunisty Lita była dosłownie wszystkim i zrobiłby wszystko żeby ją obronić, a jednak - na ostatnim RAW nie udało mu się zrobić nawet tego. Aktualnie jego wybranka serca spędzała wieczór w domu, oglądając go przed telewizorem i zapewne gorąco dopingując. Właśnie takie myśli aktualnie kłębiły się w głowie Rated R Superstara. Undertaker - wręcz przeciwnie - skupiony był na tylko jednym celu, którym było pokazanie Edge'owi, że jego dusza nie należy już w stu procentach do niego.

***

W końcu rozbrzmiał gong, symbolizujący początek pojedynku, który wstrząśnie posadami całej federacji. Brutalna stypulacja, czołowe gwiazdy i genialna publiczność, dopingująca to jednego, to drugiego uczestnika walki. Pierwszą rzeczą, jaką uczynił Master Manipulator po rozpoczęciu starcia, było błyskawiczne opuszczenie ringu. Taktyka stara jak świat, ale jednak sprawdzona - Grabarz ruszył za nim. Obaj zawodnicy wykonali okrążenie wokół ringu, po czym Kanadyjczyk pierwszy wślizgnął się do niego z powrotem, odbił od lin, a następnie wykonał precyzyjny Dropkick wprost w twarz Undertakera, który również zdecydował się powrócić do kwadratowego pierścienia. W ten właśnie sposób Rated R Superstar na krótką chwilę powalił Takera na matę, co dało mu pierwszą inicjatywę w tym pojedynku. Edge nie zamierzał dawać mu ani chwili wytchnienia, gdyż mogło się to skończyć tragicznie. Oportunista doskoczył więc do swojego oponenta i zaczął zasypywać go nawałnicą punchy i stompów, które powstrzymywały Grabarza przed powrotem na równe nogi. Master Manipulator cały czas nie był pewny swych sił, ale kontynuował natarcie - spojrzał na spoczywającego macie Pana Śmierci, odbił się od lin obok siebie i wykonał na jego głowę Leg Drop, wywołując mieszaną reakcję wśród publiczności. Niektórzy ze zgromadzonych murem obstawali za swoim faworytem, jakim był Kanadyjczyk, inni zaś wierzyli całym sercem w niezwykłą moc Undertakera, który potrafił wyjść zwycięsko z każdego pojedynku. Rated R Superstar nie zwracał jednak na to zbyt dużej uwagi, ponieważ skupiał się w tej chwili tylko na cierpieniu, jakie zadawał swojemu przeciwnikowi. Drżącymi rękoma, Adam podniósł Takera, po czym posłał go na przeciwległe liny, zapewne z wykonaniem jakiejś akcji na powracającym oponencie, ale nie tym razem! Grabarz albowiem zdecydował się przerwać ringową dominację Edge'a i w drodze powrotnej, po odbiciu się od lin, wykonał precyzyjny i silny Big Boot prosto w twarz Oportunisty!

Undertaker spojrzał z pogardą na trzymającego się za szczękę, leżącego na macie Kanadyjczyka, po czym pewnym, silnym ruchem uniósł go na równe nogi, ciągnąc za włosy, po czym cisnął nim w jeden ze stalowych narożników. Powolnym krokiem Pan Śmierci zbliżył się do swojego oponenta, po czym chwycił go za szyję i zaczął dusić. Rated R Superstar zaczął machać rękoma. próbując w jakiś sposób oswobodzić się ze śmiertelnego uścisku, ale bezskutecznie. Gdy już wydawało się, że straci przytomność, Grabarz zwolnił uścisk, cofnął się o kilka kroków, po czym wbił się w przeciwnika silnym Corner Clotheslinem. Edge krzyknął boleśnie, ale Undertaker liczył na coś więcej - ponownie cofnął się, tym razem aż do przeciwległego narożnika, po czym ruszył z zamiarem ponownego wykonania akcji na swoim rywalu, ale Master Manipulator w porę się ocknął, sprytnie uchylił się przed nadlatującym Corner Clotheslinem, po czym chwycił za nogi Pana Śmierci i przeszedł do sprytnego pinu! Niestety dla Oportunisty, a stety dla Grabarza, próba przypięcia zakończyła się jeszcze przed tym, jak ręka sędziego uderzyła pierwszy raz w matę, a Edge przygryzł wargę i wyturlał się z kwadratowego pierścienia, błyskawicznie wyciągając spod niego stalowe krzesło, z którym powrócił do ringu. Undertaker podnosił się już na równe nogi, ale wszelkie jego starania spaliły na panewce, ponieważ przerwały je uderzenia krzesłem w plecy Pana Śmierci! Tak, to właśnie Kanadyjczyk dokładał wszelkich starań, aby zwyciężyć w tym pojedynku i pomścić swoją wybrankę. Plecy Grabarza musiały zostać poważnie obite, ponieważ uderzenia ciągnęły się praktycznie w nieskończoność, a każde z nich powodowało, że Undertaker wstawał coraz wolniej. W końcu Rated R Superstar postanowił dokończyć swojego dzieła i rozstawił krzesło na środku ringu, po czym podniósł Takera na równe nogi, uchwycił pod Half-Nelson i ruszył biegiem w stronę krzesła z zamiarem wykonania akcji, jaką był Half Nelson Bulldog, ale Pan Śmierci myślał szybko i równie szybko reagował, toteż gdy obaj zawodnicy znajdowali się już przy stalowym krzesełku, a Edge wyskoczyłw przód, Grabarz wypchnął go do przodu, samemu zostając na nogach. The Ultimate Opportunist wylądował w bolesny sposób plecami na stalowym krzesełku, łamiąc je w pół, po czym przeturlał się w stronę lin, co Undertaker postanowił wykorzystać. Przeszedł bowiem z ringu na apron, wziął krótki rozbieg i wykonał Guillotine Leg Drop wprost na wystającą poza ring głowę Kanadyjczyka!

Copeland zgiął się w pół i, widząc że ucieczka z ringu (a przynajmniej jej próba) nie była dobrym pomysłem, zdecydował się przturlać z powrotem do kwadratowego pierścienia. Phenom podniósł go jednak i uderzył kilkukrotnie w twarz silnymi, precyzyjnymi punchami, po czym dołożył Sidewalk Slam, po raz kolejny powalając Rated R Superstara na deski. Undertaker nie zamierzał jednak poprzestawać na tym - po raz kolejny za pomocą włosów postawił na nogi krzyczącego Master Manipulatora, po czym zaczął wykonywać silne punche, pod wpływem których Adam cofnął się pod sam narożnik. Wtedy to Grabarz chwycił go w charakterystyczny dla siebie sposób, cofnął się o kilka kroków, po czym ruszył biegiem do przodu z zamiarem wykonania Snake Eyes, ale Oportunista w ostatniej chwili ześlizgnął się z rywala i popchnął go w narożnik, po czym sam błyskawicznie uciekł z ringu. Edge chwiejnym krokiem podszedł do barierek oddzielających ring od publiczności i zaczął głęboko oddychać, starając się zregenerować siły. Nie wiedział jednak, że Pan Śmierci również nie próżnuje i właśnie szykuje dla niego niemiłą niespodziankę. Po kilkunastu sekundach, Kanadyjczyk obrócił się w kierunku ringu i... zainkasował Suicide Dive! To akcja, której od podstarzałego już Undertakera nikt się chyba nie spodziewał! Publiczność wybuchła gromkim cheerem, wyrażając w ten sposób swoje zadowolenie z przebiegu pojedynku. Obydwaj zawodnicy leżeli w bezruchu przez kilkanaście sekund, co niektórzy fani zaczęli się nawet niepokoić, ale niepotrzebnie! Nagle, w charakterystycznym dla siebie stylu, Undertaker usiadł! Publiczność, jeśli to możliwe, cheerowała jeszcze bardziej. Umarlak wstał na równe nogi, po czym chwycił oponenta za włosy i przeciągnął w stronę stolika komentatorskiego. Bez zbędnych ceregieli, Phenom zdjął jego wierzchnią część, po czym usunął z niego całą elektronikę. Za chwilę zrobi się nieprzyjemnie...

I oto jest! Undertaker w charakterystycznym geście wyciąga do tyłu rękę, oczekując aż jego oponent łaskawie podniesie się na równe nogi. Gdy ten moment w końcu nastąpił, Grabarz uchwycił Edge'a za szyję, po czym wykonał silny Chokeslam wprost na stół komentatorów, który pod wpływem siły uderzenia rozleciał się na wiele części. Publiczność westchnęła głośno, a Undertaker rozejrzał się po całej arenie. Jego twarz nie wyrażała praktycznie żadnych uczuć, a tylko jego oczy błyszczały złowrogo, co na pewno nie wróżyło dobrze Rated R Superstarowi, który aktualnie leżał bez przytomności na szczątkach tego, co kiedyś ludzie zwykli nazywać stołem komentatorskim. W konwulsjach ruszał tylko co chwila nogą, co nie było zbyt dobrym objawem. Pan Śmierci chwycił Edge'a i wturlał go do kwadratowego pierścienia, po czym wrzucił do niego też stalowe schodki, które miały się przydać w dalszej części pojedynku. Po wykonaniu tych czynności, Grabarz także wkroczył do ringu i powolnym krokiem podszedł do oponenta, po czym przeszedł do przypięcia. Ku zdziwieniu całej publiczności, Edge znalazł w sobie na tyle dużo sił, że przerwał pin prawie że równocześnie z momentem, kiedy ręka sędziego uderzyła w matę po raz drugi. Umarlak pokręcił głową, położył Manipulatora na stalowych schodkach, po czym wszedł na narożnik i zaczął iść po linie, po czym skoczył na oponenta z zamiarem wykonania Ropewalk Elbow Dropu, ale Adam działał szybko i skutecznie - Kanadyjczyk odturlał się w bok, w wyniku czego Undertaker uderzył z impetem w schodki. Copeland podniósł się z wielkim trudem, po czym, nie czekając, uchwycił głowę Takera pod pachę i wykonał Inverted DDT wprost na stalowe schodki, po czym przeszedł do przypięcia. Nie było dla nikogo zdziwieniem, że był to jednak tylko 1-count. Undertaker wciąż był pełen wigoru i nie zamierzał dać wygrać Oportuniście, który po raz kolejny uchwycił jego głowę i wykonał kolejną akcję, tym razem Edgecution! Edge po raz kolejny skoczył z nadzieją w oczach na oponenta, przechodząc do przypięcia. Jakież było jego rozczarowanie, gdy pin znów został przerwany, tym razem po 2-countcie... Kanadyjczyk był zdenerwowany i chciał zakończyć ten pojedynek jak najszybciej, dlatego wstał na równe nogi i stanął w przeciwnym narożniku, wykonując charakterystyczny dla siebie taunt.

Rated R Superstar był jednocześnie przerażony, rozdrażniony i wściekły. Jego aktualnym zamiarem było jak najszybsze zakończenie tego pojedynku, albowiem z każdą minutą opuszczały go cenne siły. W końcu, gdy Undertaker stanął na równych nogach, Edge ruszył biegiem w jego stronę z zamiarem wykonania swojej akcji kończącej, ale w ostatnim momencie oponent odsunął się w bok i Master Manipulator uderzył z całym impetem w jeden z czterech narożników ringu. Phenom nie czekał na zaproszenie - wykonał szybki Corner Clothesline, cofnął się kilka kroków w tył, przechwycił Edge'a na ramiona, po czym ruszył biegiem i wykonał Snake Eyes! Następnym posunięciem było odbicie się Umarlaka od lin i wykonanie silnego Big Boota na swoim przeciwniku, pod wpływem którego upadł on na matę pośrodku ringu. To był odpowiedni moment, aby zakończyć swoją kombinację ciosów. Taker odbił się od lin za plecami i wykonał Leg Drop wprost na głowę swojego oponenta. Edge był już na skraju wyczerpania, a najgorsze miało dopiero nadejść. Phenom podniósł swojego rywala, po czym wykręcił jego rękę w charakterystyczny sposób, wszedł na narożnik i wykonał Old School!

Publiczność po raz kolejny wybuchła gromkim cheerem, widząc jak Undertaker radzi sobie ze swoim dzisiejszym przeciwnikiem. Grabarz nie zamierzał jednak poprzestawać na tym, co do tej pory uczynił - stanął w lekkim rozkroku i przejechał ręką po szyi w charakterystycznym dla siebie geście, po czym czekał aż jego oponent stanie na równe nogi i odwróci się w jego kierunku. Na całe szczęście, Edge jak przez mgłę dostrzegł na titantronie całą zaistniałą sytuację i zamiast odwracać się w stronę Phenoma, wyturlał się z ringu i ledwie dostrzegalnym gestem sięgnął pod kwadratowy pierścień, wyjmując spod niego kij do kendo. Undertaker, nie spodziewając się już żadnego oporu ze strony Oportunisty, wyszedł z ringu i powolnym krokiem zbliżył się do swojego rywala. Ten zaskoczył go jednak, albowiem wykonał nagłe uderzenie kendo stickiem wprost w okolice żołądka Grabarza. Następnie Edge posłał go na barierki dla publiczności, po czym bez zastanowienia, napędzany jedynie wściekłością, wykonał silny Spear, niszcząc zabezpieczenia i wbijając się w publiczność. Cała arena nie mogła uwierzyć w to, co właśnie zobaczyła. Okrzyk zdziwienia szybko zmienił się w aplauz, a na zakrwawionej twarzy Oportunisty pojawił się cień uśmiechu. Rated R Superstar chwycił za ręce swojego oponenta, po czym zaczął ciągnąć go w stronę kwadratowego pierścienia, co nie było łatwym zadaniem, zważając na jego masę. W końcu jednak, po niemalże dwóch minutach ciężkiego wysiłku, obaj zawodnicy znaleźli się z powrotem w kwadratowym pierścieniu. Kanadyjczyk pochylił się nad Undertakerem z zamiarem przypięcia, ale ten nagle ożył i przechwycił go w Hell's Gate!

Wyglądało na to, że to już był koniec dla Oportunisty. Edge przez chwilę szarpał się w żelaznym uścisku Deadmana, ale bezskutecznie. W końcu opadł z sił. Sędzia, widząc że Rated R Superstar nie okazuje śladu życia, podniósł jego rękę po raz pierwszy - opadła na matę. Podniósł po raz drugi - zatrzymała się przed samą matą. Edge jeszcze żyje! Copeland zacisnął ręce w pięści i zaczął się szarpać jeszcze mocniej i zawzięciej niż moment przedtem. W końcu, pomagając sobie nieczystym zagraniem, jakim było ugryzienie w rękę Takera, Master Manipulator uwolnił się z uchwytu i stanął na chwiejne nogi, w tym samym czasie co jego oponent. Tym razem jednak pierwszy zareagował Oportunista - widząc że ma jedną, jedyną szansę, wykonał szybkie  Enzuigiri, pod wpływem którego Deadman upadł na stalowe schodki. The Ultimate Opportunist resztką sił podniósł się z powrotem na nogi i wdrapał na narożnik, po czym poczekał aż jego oponent również stanie na równe nogi. Gdy tak się stało, Edge wyskoczył w jego kierunku z zamiarem wykonania  Diving Crossbody, ale Umarlak był tym razem sprytniejszy - przechwycił w powietrzu oponenta, łapiąc go za szyję, po czym, nie czekając długo, wykonał po raz kolejny  Chokeslam, tym razem na stalowe schodki!

To już był bezapelacyjny koniec, ale Undertakerowi to nie wystarczało. Chciał dołożyć wszelkich starań, aby jego oponent zapamiętał tą lekcję do końca swojego marnego życia. Umarlak stanął nad nim i włożył jego głowę między swoje nogi, po czym wyniósł go pod Last Ride! W tym właśnie momencie stało się zbyt wiele rzeczy na raz. Publiczność wybuchła okrzykiem zdziwienia, ponieważ do ringu, za plecami Undertakera, wślizgnął się... RYBACK! Komentatorzy nie mogli wydusić żadnego słowa, publiczność również zamilkła w oczekiwaniu na to, co zaraz nastąpi, a sam Ryback zacisnął pięści.

Poczekał on chwilkę, aż Deadman obróci się w jego kierunku, po czym, gdy tylko to nastąpiło, Ryback ruszył na niego biegiem i wykonał Spear! Zapewne obaj zawodnicy biorący udział w tej walce ucierpieli by równie mocno, ale Edge w ostatniej chwili zeskoczył na bok, korzystając ze zdziwienia Umarlaka, który dwie sekundy później leżał już bez przytomności na macie. To była jedyna szansa - Oportunista resztkami sił upadł na swojego oponenta, przypinając go! Ryback zaś stał obok i oddychał ciężko, obserwując całą sytuację. Publiczność wybuchła głośnym heatem, a sędzia uderzył trzy razy w matę!

Rozbrzmiał theme zwycięzcy, a Edge podniósł wzrok na Rybacka i powoli stanął na chwiejnych nogach. Rzucił kilka słów w stronę tego, dzięki któremu zwyciężył, po czym wyciągnął do niego rękę. Ryback podał mu swoją dłoń, po czym... złapał na ramiona i wykonał Shell Shock!

Rated R Superstar upadł na matę obok Deadmana, a Ryback opuścił ring w akompaniamencie heatu publiczności. Ta walka dobiegła końca!