Tuż po walce Randy'ego Ortona z Cody'm kamera przenosi się na backstage. Tam z mikrofonem czekała już Charly Caruso.



Charly Caruso: Panie i panowie powitajcie proszę mojego gościa, "Straight Edge Saviora", CM Punka.

<heel heat>

*kamera zwróciła się w stronę Brooksa*



CM Punk: Dziękuję, za zapowiedź Charly.

Charly Caruso: Punk, przed tygodniem w końcu udało Ci się nie przegrać, choć walka tag-teamowa nie została rozstrzygnięta. Koniec końców nie wygrałeś walki prawie od miesiąca, co miało ostatnio miejsce na gali Backlash w starciu przeciwko Adamowi Cole'owi. Czy masz jakiś plan najbliższy okres?

CM Punk: Udało mi się nie przegrać? Muszę Ci przyznać, że masz cięty język. Dobrze, opowiem Ci jak było. Na pierwszym Raw po Backlash zostałem OSZUKANY poprzez Triple H'a i jego psy z "Authority". Nie wiem czy pamiętasz, ale pokonałem już wcześniej Ciampę w uczciwej walce, tak więc teraz musiał poprosić o pomoc z zewnątrz, gdyż byłem naprawdę blisko zwycięstwa.

Charly Caruso: No tak, masz rację. Nie zmienia to jednak faktu, że w następnym tygodniu Christian powziął na Tobie rewanż za porażkę sprzed kilku tygodni i pokonał Cię bez ingerencji kogokolwiek z zewnątrz.

CM Punk: Ok, to był jeden z moich nielicznych wypadków przy pracy. Tobie nigdy się to nie zdarza? *Punk patrzy nieprzychylnym wzrokiem w stronę reporterki i przychyla się do niej wprawiając ją w zakłopotanie* Tydzień potem nie dopuściłem już do takiej sytuacji i Christian nie wygrał drugi raz z rzędu starcia przeciwko mnie. Nie moja jednak wina, że zarząd umieścił w moim narożniku totalnego nowicjusza i nieudacznika...

Charly Caruso: Masz na myśli Pete'a Dunne'a? Tak o nim mówisz? Czy wiesz, że będzie to jeden z Twoich rywali w walce wieczoru na gali Money in the Bank?

CM Punk: Szczerze to nie i niezbyt mnie to interesuje. Nieważne jest z kim będę wtedy walczył. Dla mnie liczy się wyłącznie wygranie tego pojedynku i zgarnięcie walizki. Pamiętaj, że to ja jestem liderem ruchu Straight Edge. Jedynym i niepowtarzalnym przywódcą. Prorokiem i wzorem do naśladowania. To ja zdejmę z góry walizkę Money in the Bank, zrealizuję znajdujący się w niej kontrakt na posiadaczu pasa WWE i zostanę jedynym w historii "Straight Edge" WWE World Heavyweight Championem. To jest moje przeznaczenie, a takie jest proroctwo.

Charly Caruso: Co do dzisiejszego Twojego pojedynku, to generalny manager Raw Shane McMahon ustanowił Twoim rywalem mistrza Stanów Zjednoczonych, Kazuchikę Okadę, który jest jedną z czołowych postaci w federacji. Jak oceniasz swoje szanse w starciu z nim?

CM Punk: Jak ja oceniam swoje szanse? Łatwiej powiedzieć jak oceniam jego szanse w starciu ze MNĄ. To pytanie jest już o wiele łatwiejsze. Jego szansę są ZEROWE. Niektórym styl walki japońskiego mistrza może się podobać. Wypada on jednak bardzo blado w porównaniu do MNIE. Zapamiętaj moje słowa, Charly. Odliczę go do trzech w upokarzającym dla niego stylu. Potem to już będzie tylko cud, jeśli będzie w ogóle w stanie bronić pasa na gali Money in the Bank. Gdy Okada przegra najpierw ze mną, a następnie straci swój pas zostanie mu tylko samotne picie sake do lustra. Szkoda czasu antenowego na takich nieudaczników jak on. Chętnie opowiedziałbym Ci jeszcze o kilku moich planach i zamiarach, lecz teraz muszę Cię przeprosić. Idę skopać tyłek już niebawem BYŁEGO mistrza Stanów Zjednoczonych.

*Punk udał się w stronę wyjścia z zaplecza, a kamera przez chwilę pokazywała jeszcze próbującą zrozumieć sytuację reporterkę. Następnie kamera przeniosła się na główną arenę Raw w Vancouver, gdzie obserwowaliśmy już wejściówkę United States Championa, Kazuchiki Okady*