Segment z Leo Krugerem w tajemniczym miejscu
Achievements
1 x United States Champion
2 x WWE Champion
nWU Awards 2015: Player of the Year
3 x Intercontinental Champion
7 lat bez zmiany postaci - Christian
Offline
Kamera przenosi się w ciemne miejsce, które jedynie oświetla mała żarówka, wisząca nad krzesełkiem, a na nim siedział... Leo Kruger. Publicznośc ogladając wszystko na telebimie, zareagowała mieszaną reakcją, a Krugrer podniósł głowę, pieszcząc swe czarne włosy. Minęł chwila, a on szeroko się uśmiechnął i zaczął mówić:
- Ahh... No witajcie wy nędzni osobnicy... <hate> Ciii... Nazywam się Leo Kruger jestem nowym nabytkiem WWE, przed którym schowają się wszystkie gwiazdy czerwonego jak i błękitngo brandu. W zeszłym tygodniu... <Leo przez chwilę się zamyślił i popatrzył się w wiszącą żarówke, która lekko się kołysała.> W zeszłym tygodniu, Kofi Kingston, bo tak się nazywa, został moją pierwszą ofiarą, która przekonała się jak to być przegranym albo naw...<W tym momencie, Kruger przerwał owe słowo i głaskając czarne włosy, popatrzał się w kamere a później w wcześnie wspomnianą żaróweczkę.> Hmm... Na czy tu skończyłem? A tak! Więc, Kofi przekonał się na własnej skórze jak to być upokorzonym i przegranym rywalem przyszłej gwiazdy tej federacji. Teraz siedzi w domu i płacze nad sobą, bo wiedział, że zostanie pokonany. Tak samo dzisiaj, będzie z moim kolejnym konkurentem - Alberto Del Rio. Arystokrata, brutalnie zostanie obity i poddany w submission match'u. <Leo ponownie popatrzył się w kamere i wydał z siebie głośny śmiech psychopaty, wciąż zajmując się swoimi czarnymi włosami.> Alberto! Ty i ten czarny człowiek zostaniecie dopisani do mej listy pokonanych, bo...<Ponownie zakończył na tym słowie i wstał z krzesła, odpychając kamerzystę, który się przewrócił na ziemie. W oddali było słychać ponowny śmiech Leo Krugera. W Międzyczasie, publicznośc zareagowała wielkim hatem, lecz było słychać małe chanty dla Krugera.>
Co oznaczało to przerwanie zdania? Co Kruger chciał nam przekazać? Czyby to przedsmak tego co czeka nas w jego erze?
REKLAMY!
Offline