From Los Angeles, California
Weight 81kg
TJP

Wow, tak pozytywnej reakcji na wejściu się nie spodziewał. Fani witali go oklaskami i pozytywnie reagowali na jego - pozornie - pozerskie zachowanie. Zapewne dużą rolę w takiej reakcji miał fakt, że znajdowali się prawie w jego domu.
Słoneczna Kalifornia, bo o niej mowa zawsze była jego domem - od Los Angeles, aż po Nowy Meksyk czół się jak u siebie, a fani znali go z początków kariery na scenie niezależnej. Tak, czy inaczej był teraz na samym szczycie, w WWE, które było niekwestionowanym liderem świata wrestlingu.
Jednak musiał się skupić na dzisiejszym starciu - z kim w ogóle walczył? No tak - wredny grubas Owens. Znał go z indysów i mógł stwierdzić jedno - Owens był jednym z najbardziej utalentowanych zawodników na scenie, jednak brakowało mu szacunku do każdego w okół i był podłym egomaniakiem. Dziś jednak sytuacja miała zweryfikować, czy jeden z najlepszych zawodników świata da sobie radę z jednym z tych, którzy próbowali być najlepsi - tak, TJ znał swoją wartość.
Gdy tylko gong rozbrzmiał, "miejscowy" swoim zwyczajem powitał zawodnika dabem, na co publika zareagowała na razie skromnymi brawami, a rywal złością. Otyły Kanadyjczyk rzucił się na mniejszego zawodnika zapinając na nim Headlock i mówiąc, jakim to Perkins nie jest pozerem. Zabawne, Perkinsowi zdawało się zawsze, że potrafi zachować zdrowy dystans pomiędzy grą aktorską, a ja. Tak, czy inaczej musiał uwolnić się z uścisku rywala. Wykonując kilka ciosów z łokcia, w bebzon Kanadyjczyka, co pozwoliło rozluźnić chwyt na tyle, aby z łatwością wydostać się z uścisku i wykonać niespodziewany Dropkick, po którym dołożył kolejny dab, a następnie uniósł ręce w górę i zaklaskał motywując fanów do zwiększenia dopingu. To jednak rozwścieczyło Owensa, który z furią rzucił się na Perkinsa wgniatając go barkiem w narożnik. Chwilowa zadyszka dopadła California Badboy'a, który przyjął jeszcze kilka pchnięć barkiem w brzuch, jednak "wrócił do żywych", gdy Kevin odstąpił i spróbował ataku z rozbiegu, wtedy też debiutant przeskoczył nad nim lądując za jego plecami i dzięki temu miał opcję, aby wykonać Mega Buster, którym posłał agresora na matę.
- C'mon Owens, stand up and fight - rzucił pochylając się nad leżącym rywalem. Efekt był natychmiastowy, gdyż Kevin wystartował niczym czołg w kierunku rywala z próbował wykonania Lariat'u, jednak najpierw natrafił na gardę, po czym oberwał po Low Kicku na każdą nogę, co wytrąciło go z równowagi. Korzystając z korzystnego obrotu sprawy TJ potraktował szczękę rywala Jumping Spinning Back Kick, po którym grubas padł, a Perkins wykonał gest chowana rewolwerów, na co publika znów zareagowała oklaskami. Kurcze, lubili go.
Fani nie mieli jednak czasu, aby wiwatować, gdyż zawodnik, któremu kibicowali dołożył Basemant Dropkick, po którym Owens padł głowa na dolną line głową w stronę publiki. To była szansa, aby dobić rywala na amen. Bez większego wysiłku TJ wskoczył na narożnik i już wyskoczył, aby potraktować podeszwami twarz rywala, jednak nie! Kanadyjczyk w ostatniej chwili wykonał ruch w tył, a Perkins padł tyłkiem na apron. Nie wiedział co poszło nie tak, jednak w następnej chwili już leżał poza ringiem po oberwaniu Low Dropkicka. Nie dążył się nawet pozbierać, gdy lecąca masa dosłownie przygniotła go do podłogi - Kevin wykonał Pescado, po czym wrzucił Perkinsa do ringu. Nawał wydarzeń i ciosów skutecznie zamroczył mężczyznę, podczas, gdy jego dręczyciel właśnie wchodził na wyższy bieg. Korzystając z chwilowej niedyspozycji lubianego przez publikę zawodnika usiłował dobić go Sentonem, jednak miał pecha. Słysząc doping publiki, Perkins wybudził się z letargu i odsuwając się w bok uniknął ataku. Trzeba przyznać, że siła ciosów Owensa obiła się na nim chwilowym zachwianiem percepcji, jednak powoli wracał do siebie. Widząc przez jeszcze zamglone oczy, jak Owens próbuje podnieść się z maty, wykonał gest pistoletu kierowany w jego stronę, po czym ruszył w kierunku lin. Wykorzystując odbicie się z nich zwiększył swoją szybkość ruszył w stronę rywala, z łatwością minął kolejną próbę wykonania Lariatu przechodząc pod ręką rywala, wskoczył na środkową linę i odbijając się od niej wykonał Slingshot Crossbody, którym obalił rywala. Obaj jednak nie pozostali zbyt długo na macie, gdyż ich emocje i buzująca w ich adrenalina nakazywały im ruszać jak najprędzej na siebie i zakończyć starcie. Podnosząc się z maty, Perkins próbował kopnięcia na już stojącym rywalu, który niestety złapał będącego na fali rywala za nogę. Nie ma jednak tego złego, jak to mawiając - wykonując roll up trzymając jednocześnie rękę Owensa, TJ zapiął na nim Crossarmbar. Ledwo już oddychał, jednak doping publiki dodawał mu sił i sprawiał, że chciał wręcz wypluć płuca, dla nich.
Pytany przez sędziego Owens, o to, czy się poddaje stanowczo zaprzeczał jednocześnie próbują małymi kroczkami doczołgać się go lin i położyć na nich stopę. Niestety, pomimo usilnych prób Perkinsa udało mu się to, więc ten musiał odpuścić.
TJ podniósł się starając utrzymać pion i wykorzystując fakt, że i tak był zgięty w pół wykonał swój firmowy dab. Musiał się skupić i złamać w końcu rywala, w końcu od tego zwycięstwa będzie zależeć jego postrzeganie przez fanów, którzy byli po jego stronie. Przetarł pot z czoła, spojrzał na rywala któremu udało się już wstać i ruszył do kolejnego ataku. Łapiąc przeciwnika od tyłu za ręce uniósł go lekko i przemieścił się do środka ringu, gdzie wykonał Double chickenwing double knee gutbuster, a następnie z łatwością złapał za nogi przeciwnika przechodząc do TJP Clutch. To musiał być już koniec. Pomimo krzyków rozpaczy i prób uwolnienia się, Owens musiał odklepać.

Prosiłbym sędziego o przeczytanie tego i napisanie, jak wygląda ogół przedstawionego gimmicku.