-------------------------------------------------------------------------------------------------------------



~ On the way to the ring, from Los Angeles, California, JOHNNNNYYYYY MUNDOOOOOO! ~





---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Zawodnicy w ringu, a więc zaczynamy starcie.
Kto ładniej na 400 słów.

Nie dam rady odpisać na czas z mojej winy, jeśli Poradek się.zgodzi to proszę o dodatkowe 12h, a jeśli nie to przyjmuje porażkę.


Edit:
Rywal wyraził zgodę na napisanie przeze mnie kto ładniej.

Money in the Bank zbliża się wielkimi krokami, a dwaj pretendenci do pasa Stanów Zjednoczonych mierzą się ze sobą. Który z nich odniesie zwycięstwo i pokaże Kazuchika Okadze, że to jego mistrz powinien się bardziej obawiać? Czy toczący wojnę z dyrekcją Seth Rollins ma siły na równoczesną batalię z innymi? A może to właśnie obserwujący wszystko z boku Mundo odniesie sukces? Przedsmak tej walki dostajemy już teraz...

Zaraz po rozpoczęciu pojedynku ruszyli do zwarcia, Rollins szybko przeszedł za plecy wykręcając przeciwnikowi rękę, jednak ten nachylając się odpowiednio przeszedł do przechwycenia głowy Architekta. Headlock nie trwał długo, gdyż Seth używając swojej siły począł wpychać rywala w stronę narożnika. Mundo chociaż wciąż blokował głowę opponenta został wciśnięty w narożnik, przez co arbiter był zmuszony do rozdzielenia zawodników. Seth Rollins szybko odsunął się od rywala z rękami uniesionymi do góry, w geście zaprzestania walki, jednak ten moment szybko wykorzystał Mundo bezpardonowym Gut Kick'iem. "Freakin'" zgiął się po przyjęciu solidnego kopnięcia, jednak nie zamierzał odpuszczać, gdyż od razu wyprowadził potężny podbródkowy. Mudno wykazał się swoim sprytem i wiedział, że nie należy w takim momencie iść z nieprzyjacielem na otwartą wymianę ciosów, tutaj trzeba podstępu. Mundo błyskawicznie po przyjętym ciosie złapał rywala przechodząc tym samym do klinczu. Nastąpiła próba sił, która jednak została przerwana przez palec włożony w oko Setha Rollinsa.



Sędzia od razu przeszedł do upomnienia Johnnego, iż jest to akcja nieprzepisowa. Wywód arbitra został skwitowany nonszalanckim uśmieszkiem przez Mundo, który już obmyślał jaką kolejną akcją zaskoczyć przeciwnika. Rollins skupiony był na swoim łzawiącym oku i nie zauważył momentu, w którym Mundo odbił się od lin i biegł prosto na niego. Potężny Spear został zaaplikowany!

.

"To ja zasługuję na ten pas mistrzowski! Tak Cię załatwię, że nie dasz rady pojawić się na Money in the Bank!. Wściekłość emanowała od Guru of Greatness, dzisiaj nie było czasu na pozowanie i inne przyjemności, fanki musiały obejść się smakiem, chociaż niektóre z nich zapewne i tak fantazjowały o władczym, i dominującym Mundo w ich łóżkach...  Będący w ofensywie Amerykanin postanowił wyślizgnąć się z ringu i poszukać czegoś pod kwadratowym pierścieniem! Przy akompaniamencie buczenia publiczności Mundo wślizgnął się do ringu trzymając w ręce kilof. Arogancki uśmieszek nie schodził z twarzy agresora, który czekał aż człowiek nazywany "Przyszłością WWE" podniesie się. Gdy w końcu to stało się Seth otrzymał potężny Crowbar Shot prosto w głowę!



Przywitajcie się z jeszcze lepszą wersją Johnnego Mundo. Książę Parkouru zrobi wszystko co konieczne by być w blasku chwały z pasem na biodrach. Pretendent przekonał się o jego świetności oraz wachlarzu możliwości. Chyba Mundo przypomniał sobie, że był nazywany niegdyś The New Face of Extreme...

<Nie, nie zapomniałem że jest to Normal Match, po prostu jeśli mój post jest lepszy to niech Seth Rollins wygra przez dyskwalifikacje, gdyż chcę podbudować siebie jako heela przed walką na PPV i muszę dostać jak najgorszą rekację w tym zestawieniu>

Ostatnio edytowany przez Ittam (2018-08-07 13:31:41)

Czytając wasze posty muszę przyznać, że zgadzam się z przedmówcą. Mundo wypadł po prostu świetnie. Gimmick, opis walki i pomysł na samo jej kontynuowanie/rozwinięcie zdecydowanie na plus. U Ciebie Poradek niestety ten gimmick troszkę dla mnie kulał. Czułem się jakby ten Seth był dziś trochę bezpłciowy. Bez określonego charakteru. Wasze posty były naprawdę bardzo płynne. Co do interpunkcji to setny raz powiem, że na jej temat rzadko się wypowiadam, bo sam robię dużo baboli, ale oceniam to na co ja zwracam uwagę podczas pisania postów. Plus dla Mundo!

Mundo po uderzeniu rywala kilofem stał nad nim delektując się chwilą. Tymczasem arbiter tego pojedynku nakazał uderzyć w gong, a po chwili na arenie rozległ się głos konferansjera.

~ Zwycięzcą tej walki poprzez dyskwalifikacje jest SETH ROOOOLINS! ~

Mundo przy akompaniamencie buczenia publiczności stał nad nieprzytomnym rywalem. Co też chodziło mu po głowie w takiej chwili? Spojrzał na przedmiot, który znajdował się w jego dłoni i nonszalancko się uśmiechnął. Sędzia co prawda próbował jeszcze z boku powstrzymać Johnnego, jednak wystarczyło, że ten uniósł swoją broń w kierunku arbitra, aby tamten odsunął się na bezpieczną odległość. Mundo zbliżył się do wciąż leżącego Rollinsa, jednak odrzucił swój kilof. Publiczność zdawała się być conajmniej zdziwiona jego zachowaniem. Mundo nie poprzestał, jednak na tym ataku, ustawił Rollinsa na wprost narożnika, na który szybko wyskoczył by zaatakować Starship Pain. Następnie Mundo uśmiechnął się i zaczął tauntować nad nieprzytomny Rollinsem. "Welcome to Slamtown" rozbrzmiało, a zadowolony z siebie Johnny Mundo opuścił arenę.