Ogłoszenie




#1 2018-08-02 17:35:54

 Szelton

http://i.imgur.com/Nd0V0pi.png

Skąd: Zimbabwe/Równina Buszmenów
Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 1561
Punktów :   76 

#2. Christian vs. CM Punk

#2. Singles Match:
Christian vs. CM Punk
Sędziowie pomocniczy: Eronics & Nole
Sędzia główny: Maverixx


https://i.imgur.com/HhvoauZ.jpg
~CM Punk~

Achievements:

» 1x WWE Championship (as CM Punk - 83 days)

» 1x World Heavyweight Championship (as David Otunga)
(The longest reigning champion - 86 days)

» 2x Money In The Bank Briefcase
(1x as CM Punk, 1x as David Otunga)

» 1x 2nd Bragging Rights Cup Winner

» 1x Wrestler of the month (June 2013)

» Champion of the Year
(nWU Slammy Award 2013)

Offline

 

#2 2018-08-02 17:55:46

 Szelton

http://i.imgur.com/Nd0V0pi.png

Skąd: Zimbabwe/Równina Buszmenów
Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 1561
Punktów :   76 

Re: #2. Christian vs. CM Punk

https://i.imgur.com/CgMyJji.gif

Na arenie rozbrzmiewa "This Fire Burns", a na stage'u pojawia się nie kto inny, tylko najlepszy syn miasta Chicago, jedyny i niepowtarzalny - CM Punk. Pewnym krokiem zmierza do ringu. Już w środku kwadratowego pierścienia wykonuje swój słynny taunt ze skrzyżowaniem pięści na klatce piersiowej, co spotkało się z niezadowoleniem publiczności.


https://i.imgur.com/HhvoauZ.jpg
~CM Punk~

Achievements:

» 1x WWE Championship (as CM Punk - 83 days)

» 1x World Heavyweight Championship (as David Otunga)
(The longest reigning champion - 86 days)

» 2x Money In The Bank Briefcase
(1x as CM Punk, 1x as David Otunga)

» 1x 2nd Bragging Rights Cup Winner

» 1x Wrestler of the month (June 2013)

» Champion of the Year
(nWU Slammy Award 2013)

Offline

 

#3 2018-08-02 21:41:41

 Spajk

http://i.imgur.com/392guXJ.png

33947490
Skąd: Planeta Ziemia
Zarejestrowany: 2011-08-24
Posty: 1865
Punktów :   46 

Re: #2. Christian vs. CM Punk

Wchodzę






Achievements
1 x United States Champion
2 x WWE Champion
nWU Awards 2015: Player of the Year
3 x Intercontinental Champion
7 lat bez zmiany postaci - Christian





Offline

 

#4 2018-08-03 12:58:06

 Maverixx

https://i.imgur.com/1WlQtvK.png

Skąd: Mazowsze
Zarejestrowany: 2011-08-10
Posty: 1486
Punktów :   28 

Re: #2. Christian vs. CM Punk

Zawodnicy w ringu!
Chcę, żebyście opisali środek-końcówkę walki. Skupcie się na opisie pojedynku, mniej uczuć. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że lubicie pisać o tym, jak to Wasza ideologia jest super, albo że jak to ciężko być starym wrestlerem, ale tym razem chcę walkę. Możecie odnieść się do Waszych poprzednich walk, ale skupcie się na tym, co dzieje się w ringu, a nie w Waszych głowach. Oceniał będę pomysłowość, przejrzystość i poprawność posta.

KŁ na 650 słów!
Powodzenia!


https://66.media.tumblr.com/179a70460819456f1ce647cf57e7d1aa/tumblr_inline_p8cbwf8f471vgj8rv_400.gif


http://freegifmaker.me/img/res/1/5/2/7/5/0/15275073551181686.gif

Offline

 

#5 2018-08-06 05:17:32

 Szelton

http://i.imgur.com/Nd0V0pi.png

Skąd: Zimbabwe/Równina Buszmenów
Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 1561
Punktów :   76 

Re: #2. Christian vs. CM Punk

Będąc w ringu miałem w głowie zeszłotygodniową porażkę w walce z Tomasso Ciampą. Rewanż nie udałby się jednak temu łajdakowi, gdyby nie interwencja jego sojuszników z "The Authority"! Wygląda na to, że analogicznie swojej szansy upatrywał Christian, który w tym tygodniu również otrzymał od generalnego managera Raw szansę na "One more match" przeciwko mnie. Musiałem zrobić wszystko, żeby tym razem do mojej porażki nie doszło!

Walka trwała w najlepsze. Kanadyjczyk był niezwykle zmotywowany, żeby wziąć na mnie rewanż, dlatego zdążył już napsuć mi trochę krwi. Kapitan Charyzma kontynuował swoje natarcie i gdy próbowałem ruszyć na niego z kontratakiem, zostałem przechwycony, a następnie oberwałem silnym Swinging Neckbreakerem! Potem Christian spróbował przypięcia, lecz udało mi się poderwać bark przy drugim klepnięciu sędziego! Natychmiast chciałem odebrać inicjatywę w ringu, dlatego gdy zdołałem się podnieść błyskawicznie ruszyłem w stronę lin. Odbity od nich zamachnąłem się ręką na rywala wykonując Clothe... aj jednak nie! "Captain Charisma" był przygotowany na mój ruch i zdołał uniknąć mojego ciosu, a następnie skontrował mnie wyprowadzając Falling Inverted DDT! Wszyscy wiedzieli co się święci. Byłem dość oszołomiony, ale byłem na tyle świadomy, że widziałem jak Christian rozgrzewa publikę klepiąc się w klatkę piersiową. Kanadyjczyk tylko czyhał na to, aż się podniosę. Pomimo wszystko spróbowałem się dźwignąć na równe nogi. Przeciwnik momentalnie przechwycił moje ręce i przekręcił mnie tak, że byłem za nim. Już miał wykonywać swoją akcję kończącą - Killswitch - lecz w kluczowym momencie udało mi się go odepchnąć. Mój oponent szybko zorientował się jednak, że zdołałem się wyrwać, więc pędem ruszył w moją stronę. Ja znajdując się pod przysłowiową ścianą, nie miałem innego wyjścia, jak tylko ratować się ucieczką. Wyturlałem się za liny z ringu i cwaniackim uśmieszkiem dałem znać Cage'owi, że nic mi w tym momencie nie mógł zrobić. Opierając się o bandy i starając się czerpać tyle powietrza ile się da, oczekiwałem na ruch przeciwnika. Korzystałem z chwili na odpoczynek, a tymczasem Kapitan Charyzma nie zwlekał długo ze swoją reakcją. Sprowokowany przeze mnie natychmiast pobiegł w stronę lin, a gdy wrócił od nich odbity wyskoczył nad górną liną z zamiarem wykonania Springboard Plancha! W porę zdołałem jednak się odsunąć, a Christian zarył z ogromnym impetem w stalowe barierki! Publika była jeszcze przed końcem akcji pod wrażeniem tego, jak taki doświadczony zapaśnik frunie nad trzecią liną, jednakże po chwili po trybunach rozniósł się tylko jęk zawodu po nieudanej akcji ich faworyta. Niezwłocznie dopadłem do oponenta, wiedząc, że mam idealną okazję do odzyskania przewagi. Chwyciłem go za głowę i zamroczyłem dwoma uderzeniami jego czołem o balustradę, a następnie wykonałem nań potężny Snap Suplex! Cage zawył z bólu pierwszy raz od dłuższej chwili, lecz ja wiedziałem, że to jeszcze za mało, by go pokonać. Złapałem obolałego rywala za rękę i używając całej siły, którą wówczas dysponowałem, wysłałem go Irish Whip'em w... stalowe schodki! Nawet sobie nie wyobrażam, co musiał wtedy odczuć. Chwilę później dołożyłem mu jeszcze dwa punche w twarz i wrzuciłem go do ringu. Spróbowałem przypięcia, czułem, że wygrana była blisko - 1... 2... i... kick out! Nie wierzyłem w to co się właśnie wydarzyło, Christian zdołał przerwać pin, a publiczność odetchnęła z ulgą. Wyglądało na to, że jeszcze musiałem się z nim trochę pomęczyć. Chwyciłem go za głowę i znów wyprowadziłem punch. Następnie pomogłem mu wstać i wtłoczyłem na swoje barki. Wziąłem głęboki oddech i zaaplikowałem Steamroller Slam, znany również jako Rolling Fireman's Carry Slam! "Captain Charisma" był już porządnie zmęczony, co dało mi trochę czasu. Postanowiłem więc wspiąć się na narożnik i przeprowadzić akcję podwyższonego ryzyka. Rozejrzałem się po arenie, a następnie wykonałem z wyskoku przepiękny i efektowny Diving Elbow Drop! Czułem, jak adrenalina zaczęła we mnie buzować! W skupieniu cierpliwie czekałem, aż Kanadyjczyk się podniesie, gdyż chciałem już zakończenia pojedynku. Wykrzyczałem: "It's clobbering time!", a następnie zamachnąłem się na rywala Roundhouse Kickiem, aj jednak nie! Christian przebiegł pod moją nogą i odbił się ostatkiem sił od lin. Już miał wyprowadzać atak, gdy... niespodziewanie wrzuciłem go na swoje barki i wykonałem Go to sleep! Publika wstrzymała oddech, a ja z szyderczym uśmiechem rzuciłem się do przypięcia - 1... 2... 3...


https://i.imgur.com/HhvoauZ.jpg
~CM Punk~

Achievements:

» 1x WWE Championship (as CM Punk - 83 days)

» 1x World Heavyweight Championship (as David Otunga)
(The longest reigning champion - 86 days)

» 2x Money In The Bank Briefcase
(1x as CM Punk, 1x as David Otunga)

» 1x 2nd Bragging Rights Cup Winner

» 1x Wrestler of the month (June 2013)

» Champion of the Year
(nWU Slammy Award 2013)

Offline

 

#6 2018-08-06 06:18:19

 Spajk

http://i.imgur.com/392guXJ.png

33947490
Skąd: Planeta Ziemia
Zarejestrowany: 2011-08-24
Posty: 1865
Punktów :   46 

Re: #2. Christian vs. CM Punk

Jeśli to nie problem to prosiłbym o czas do 23:01. Źle liczyłem dni na posta, a miałem wesele w ten weekend i nie dałem już rady. Sory

___________________________________________________________________________________________

Minął miesiąc od naszego ostatniego spotkania, lecz z dzisiejszego przebiegu wyraźnie widać, iż żaden z nas nie jest tym samym zawodnikiem jakim był jeszcze niedawno. Nabraliśmy rozpędu wyraźnie podnosząc poziom widowiska - ta walka może się podobać i jest to zdecydowanie powód do dumy. Jednakże jeszcze większym byłoby zatryumfować w dzisiejszej potyczce i choćbym musiał wyzionąć ducha mam zamiar do tego doprowadzić.

Na tym etapie możemy jeszcze mówić o wyrównanych siłach, obaj wymieniliśmy pomiędzy sobą podobną liczbę ciosów i obaj jesteśmy w doskonałych siłach przed ostatecznym etapem tego widowiska. Od tego momentu nie ma już oszczędzania sił, teraz zaczyna się prawdziwa wojna. Aktualnie to Punk rozdawał w niej karty, lecz obaj wiedzieliśmy, że nie potrwa to długo. Phillip podszedł do mnie i poderwał moje ciało z maty. Chwycił mnie za głowę i wykrzyknął jakieś niezrozumiałe dla mnie słowa. Chwilę po tym przypuścił próbe wyprowadzenia jednej ze swoich akcji, próba była oczywiście nieudana bowiem w ostatnim momencie udało mi się pchnąć go w stronę lin. Brooks nie zdążył wrócić w moją stronę gdyż to ja wybiegłem mu na spotkanie razem z Running Forearm Smashem który jedynie na chwilę ostudził zapał rywala. Punk momentalnie stanął na nogi i rzucił się w moją stronę. Wtedy to spróbowałem przechwycić go i wpchnąć w narożnik co brzmiało niemożliwie i tak właśnie było. Mój Irish Whip został odbity i to ja miałem zostać ofiarą. Szybką kontrą rywal wypracował sobie okazję na wyprowadzenie swojej akcji - Corner High Knee followed by Bulldog nie spodziewał się jednak, iż byłem na to w pełni przygotowany. Gdy tylko Brooks zbliżył się na odległość uniemożliwiająca mu wycofanie się z ataku czmychnąłem między linami po czym wyprowadziłem Pendulum Kick. Intensywność tego starcia z pewnością zapisze się w głowach publiczności. Ludzi, którzy z zapartym tchem oglądali teraz moje poczynania. Jeśli rzeczywiście miałem w głowie zaprezentowanie im swojej najlepszej formy musiałem pokazać, że ciągle mam w sobie to coś.  Oszołomienie przeciwnika dało mi idealną akcję ku temu. Będąc już na apronie nie było dla mnie prostszej rzeczy jak tylko wskoczyć na narożnik. Stamtąd miałem szansę na pokazanie starego mnie - lotnika. Decydując się na taką akcje sporo ryzykowałem, lecz nie miałem odwrotu. Wyskoczyłem z narożnika chcąc powalić rywala Diving Crossbody i wtedy wszystko się odwróciło. Punk nie dał się położyć, zamiast tego miał mnie na swoich barkach. Był już gotowy, wszyscy w okół byli gotowi, mój przeciwnik szykował się do swojej akcji kończącej - Go To Sleep. Wtedy po raz pierwszy w tym starciu w moich oczach pojawiło się przerażenie, myślałem, że to będzie mój koniec choć chciałem zrobić wszystko aby oddalić od siebie zagrożenie. Zacząłem się niesamowicie miotać dokładając do tego uderzenia łokciem w głowę przeciwnika. To pozwoliło mi na zdobycie trochę czasu i w ostateczności na ucieczkę przed porażką. Zeskoczyłem bowiem za plecy Brooksa, a stamtąd nie pozostało mi nic więcej jak tylko złapać go za ręce i przekręcić. Byłem gotów, Killswitch zbliżało się nieubłaganie. Wydawało mi się, że już nic nie ocali mojego przeciwnika i tak bardzo się myliłem. CM Punk zachował dość zimnej krwi aby odepchnąć mnie od siebie. Gdy leciałem na liny miałem już w głowie kolejny plan, szybka improwizacja miała dać mi wygraną - ryzyko było warte świeczki. Po dobiegnięciu do lin odbiłem się od nich, Phillip szykował się do kolejnego złapania mnie na barki, lecz nim zdążył się na to nastawić otrzymał mocny i bolesny Spear. Teraz już wszystko było przesądzone, minuty pełne zwrotów akcji doprowadziły do jednego słusznego zakończenia - przypiąłem Amerykanina, nic nie było w stanie pozbawić mnie teraz zasłużonego zwycięstwa. Wygrałem....





PS. Podkreśleniem zaznaczyłem akcję, które były przygotowane, ale ostatecznie nie doszły do skutku aby ułatwić nawigację po poście.

Ostatnio edytowany przez Spajk (2018-08-06 21:46:39)






Achievements
1 x United States Champion
2 x WWE Champion
nWU Awards 2015: Player of the Year
3 x Intercontinental Champion
7 lat bez zmiany postaci - Christian





Offline

 

#7 2018-08-06 23:37:54

eronics

http://i.imgur.com/RGjoYac.png

59717414
Zarejestrowany: 2013-10-11
Posty: 1061
Punktów :   23 

Re: #2. Christian vs. CM Punk

No chłopaki z lekka Wam współczuję. To zdanie najlepiej opisuje to co  dzieje się w tej walce. Limit 650 słów przy ciągłej walce i zero gimmicku to brzmi jak Old-School nWU i tak te posty się też czytało. Na początkach tego forum teksty były podobne do tych. Dlatego ja jako sędzia nigdy nie zarządzę samej walki bez gimmicku, bo słabo się to czyta, a przecież tekst musi być przede wszystkim przyjazny w odbiorze czytelnikowi. No, ale takie były kryteria sędziego głównego - trzeba to uszanować i napisać tak jak arbiter nakazał. Więc biorąc pod uwagę kryteria oceny to wyszło Wam to dobrze?.. Może i bardzo dobrze? Ale w sumie tak szczerze to pierwszy raz się z takimi postami spotykam i nawet nie wiem jaki poziom mam im nadać tak ogólnikowo. Dla mnie ten tekst jest o tyle słaby, że wygląda jak plan wydarzeń, ale on być może miał właśnie być takim planem wydarzeń? Sam już nie wiem.

Szelton - Dużo powtórzeń. Wybacz, że ich tutaj nie wymienię, ale tak naprawdę to mi się po prostu nie chce. xD Jeśli chcesz to oczywiście dam Ci znać na pw gdzie te powtórzenia się pojawiły. Ogólnie językowo ten post jest zdecydowanie poniżej Twojego poziomu, ale rozumiem to. Ciężko jest pisać post bez gimmicku i to jeszcze z tak dużym limitem. Gimmick odpada, publiczność w mojej osobistej opinii też odpada więc czas zająć się ocenę opisu walki i kreatywności. Jeśli chodzi o walkę to sprawa wygląda tak, że zawarłeś ją w całym poście tak jak miało być. No i co ja mogę więcej dodać? Spełniłeś kryterium i tyle. Pojawiały się kontry, próby zakończenia walki i kreatywnie też to rozwiązałeś, bo akcja toczyła się poza ringiem. Zabrakło mi tylko jakiegoś nieczystego zagrania ze strony Punka. Na plus oczywiście też to, że dałeś poatakować swojemu przeciwnikowi - ja takie decyzje bardzo szanuję i sam staram się wplatać ataki przeciwnika w swoje teksty.

Spajk - Krótki post jak na taki limit, ale to tylko dygresja, bo liczy się jakość, a nie ilość - to po pierwsze. Po drugie - dobre rozwiązania w walce, opisany został dynamiczny pojedynek z dużą ilośćią przemyślanych i realistycznych kontr. Językowo było dobrze - szybko mi się czytało o dziwo. Potrafiłeś uciec od tego nudnego języka podczas opisu walki - bardzo duży plus za to. Bardzo poprawny post i myślę, że nawet bardzo dobry jeśli brać pod uwagę ustanowione kryteria.

Ja przyznam swój punkt Spajkowi chociaż może się to nie zgadzać do końca z kryteriami oceny sędziego głównego. Natomiast post Szeltona czytało mi się gorzej i wolniej - to zaważyło. Kierowałem się przy tej ocenie odczuciami od strony czytelnika przede wszystkim - czy to co czytam rzeczywiście mnie zaciekawia w jakiś sposób.


https://images-wixmp-ed30a86b8c4ca887773594c2.wixmp.com/f/0f51d1a7-01ee-467c-af2c-4cbe6cba2c07/d5nbp94-d8720ec2-0eae-488f-bddf-863ea7f1fb34.png/v1/fill/w_480,h_180,q_80,strp/kevin_steen___signature_banner_by_jeri_spy_d5nbp94-fullview.jpg?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOiIsImlzcyI6InVybjphcHA6Iiwib2JqIjpbW3siaGVpZ2h0IjoiPD0xODAiLCJwYXRoIjoiXC9mXC8wZjUxZDFhNy0wMWVlLTQ2N2MtYWYyYy00Y2JlNmNiYTJjMDdcL2Q1bmJwOTQtZDg3MjBlYzItMGVhZS00ODhmLWJkZGYtODYzZWE3ZjFmYjM0LnBuZyIsIndpZHRoIjoiPD00ODAifV1dLCJhdWQiOlsidXJuOnNlcnZpY2U6aW1hZ2Uub3BlcmF0aW9ucyJdfQ.ijOY6jk9RL2i0ES5G9nNVpYE9p11P_Fae3w70gqI3rc

Achievements
1x WWE Champion (as Bray Wyatt)
1x World Heavyweight Champion (as Bray Wyatt)
1x United Kingdom Champion (27.05.2018 - 19.08.2018 [84 dni]) (as Randy Orton)

Offline

 

#8 2018-08-07 09:32:39

Nole

http://i.imgur.com/mS3mjdl.png

Zarejestrowany: 2016-06-07
Posty: 3531
Punktów :   

Re: #2. Christian vs. CM Punk

Szelton: jak już wspomniał Eronics językowo post jest poniżej twojego wysokiego poziomu. W dodatku cały urok postu zabijają powtórzenia, których jak na Ciebie pojawiło się ciut za dużo. Opis walki bardzo fajny. Bardzo ciekawy pomysł z walką poza ringiem. Dużo realistycznych kontr, ciekawych prób zakończenia walki. Ogółem post nie jest zły lecz w twoim przypadku spodziewałem się zdecydowanie czegoś więcej.

Spajk: post czyta się sprawnie i płynnie. Nie wychwyciłem jakichś poważniejszych błędów z twojej strony. Językowo post na naprawdę dobrym poziomie. Opis walki jak i u twojego rywala bardzo fajny. Ciekawe i realistyczne kontry z obu stron, dynamika starcia dobrze utrzymana.

Podsumowując mój głos również leci na konto Spajka. Post czyta się przyjemniej, przez błędy w poście Szeltona jego post czyta się ciężko i przede wszystkim nie tak płynnie jak jego rywala.

PS. Przepraszam za tak krótki odpis lecz nie mam zbyt dużo czasu. Problemy osobiste


Mark Henry!




Osiągnięcia:
2# Tag Team Champion (Bully Ray, Big E)
1# NXT Champion (Tyson Kidd)
1# US Champion (Tyson Kidd)




https://iv.pl/images/cf911301993df67038199469218a318e.png
https://iv.pl/images/d08b7b327b3cca0025aca4957fe706a7.gif
https://iv.pl/images/aac97d164b7523538f60c80b04265de7.gif



JOHNNY GARGANO JEST PRAWOWITYM MISTRZEM IC

Offline

 

#9 2018-08-09 09:11:36

 Maverixx

https://i.imgur.com/1WlQtvK.png

Skąd: Mazowsze
Zarejestrowany: 2011-08-10
Posty: 1486
Punktów :   28 

Re: #2. Christian vs. CM Punk

Zamuliłem trochę i przepraszam. Jako że dzisiaj nowa karta, a walka jeszcze nie skończona - dam tylko werdykt (jest 2:0). Jeżeli chcecie ocenę posta - piszcie do mnie na priv (macie kontakt).

Spajkeusz - napisz booking na 400 słów. Wyrównana walka, ale Christian wygrywa czysto ostatecznie.
Gratuluję!


https://66.media.tumblr.com/179a70460819456f1ce647cf57e7d1aa/tumblr_inline_p8cbwf8f471vgj8rv_400.gif


http://freegifmaker.me/img/res/1/5/2/7/5/0/15275073551181686.gif

Offline

 

#10 2018-08-11 10:34:47

 Spajk

http://i.imgur.com/392guXJ.png

33947490
Skąd: Planeta Ziemia
Zarejestrowany: 2011-08-24
Posty: 1865
Punktów :   46 

Re: #2. Christian vs. CM Punk

Po wykonaniu swojej akcji kończącej Christian nie wiedział co dokładnie ma zrobić. Wyglądał na zmieszanego tym jak rozwiązała się sytuacja w ringu. Mógł już przechodzić do przypięcia, lecz w jego głowie ułożył się inny plan. Kapitan Charyzma zostawił leżącego Punka na środku ringu i udał się w stronę narożnika. Wspiął się na niego i spokojnie przygotował do wykonania kolejnej akcji. Przy wielkim cheerze publiczności Kanadyjczyk wyskoczył wykonując tym samym Frog Splash na lezącym rywalu. Po tym podniósł się z maty i szykował kolejną akcję, pomógł wstać rywalowi i przekręcił go plecami do siebie, po tym splątał ich ręce i przekrecił się szykując Punka do oberwania kolejnego finishera.

Michael Cole: To już jest pastwienie się, Christian mógł spokojnie zakończyć to starcie, lecz on chce więcej.

I tak miało być, ale nie wszystko poszło zgodnie z jego planem. Phillip w ostatniej chwili odepchnał od siebie rywala, gdy Kanadyjczyk odbił się od lin i wracał w stronę Brooksa otrzymał Dropkick. Obaj zawodnicy leżeli teraz na macie, CM Punk trzymając się za brzuch starał się jak najszybciej dotrzeć do narożnika.

Michael Cole: Tak właśnie kończy się nadmierna pewność siebie, Christian ma teraz poważne tarapaty.

Zawodnik z Chicago dał radę doczołgać się w róg ringu, gdy tam podniósł się przy pomocy lin począł szykować kolejny atak. Wyczekał moment w którym Charyzma podniesie się z maty aby zaatakować go Running Facewashem. Zdawało się, że Punk odrabia straty i powoli zaczyna wysuwać się na prowadzenie, choć przez cały czas trzymał się obolałego brzucha to dawał radę walczyć i co gorsza atakować zmęczonego Christiana. Oczywiście taka sytuacja nie bardzo podobała się fanom zebranym dziś na arenie co dało się usłyszeć przez ich ogromne buczenie w stronę Chicago Made. Ten z kolei powolnym krokiem zmierzał ponownie w stronę narożnika i przy zdziwieniu  wszystkich starał się na niego wspiąć. Przez otrzymane obrażenia zajeło mu to zdecydowanie więcej czasu niż normalnie, lecz ostatecznie Phillip osiągnął swój cel. Przygotował się z zamiarem wykonania akcji wysokiego ryzyka mającej zapewnić mu zwycięstwo w tym elektryzującym starciu. Jednakże tutaj też nie wszystko poszło po jego myśli. Gdy Brooks wyskoczył z narożnika nadział się na kolejny w tym starciu Spear

Michael Cole: Cóż to była za akcja, Christian wraca do żywych i prawdopodobnie zapewnia sobie zwycięstwo w tej walce.

I tak właśnie było, Kapitan Charyzma momentalnie rzucił się do przypięcia co zmusiło sędziego do klepnięcia w matę trzykrotnie. Publiczność podniosła cheer, a sędzia podniósł rękę zwycięzcy po czym nastąpiła krótka przerwa reklamowa






Achievements
1 x United States Champion
2 x WWE Champion
nWU Awards 2015: Player of the Year
3 x Intercontinental Champion
7 lat bez zmiany postaci - Christian





Offline

 
tabelka nWU
(Kliknij obrazek powyżej a przejdziesz do historii mistrzów nWU)

Stopka forum