Ogłoszenie




#1 2018-07-26 17:01:23

Remik

https://i.imgur.com/BajV2HR.png

Zarejestrowany: 2011-08-23
Posty: 1588
Punktów :   

#8. ME: CM Punk vs Tomasso Ciampa - #1 Contender for WWE Championship

#8. Main Event, Singles Match for #1 Contender for WWE Championship :
CM Punk vs Tomasso Ciampa
Sędziowie pomocniczy: Eronics & Grand
Sędzia główny: Maverixx


http://bankfotek.pl/image/1980093
Achievements:
2x WWE Champion (1x as Batista, 1x as The Undertaker)
2x Tag Team Champion (1x as Kane /w. Maricha; 1x as Adam Cole /w. Jakub ;x & LUqi)
1x WWE Intercontinental Champion (as The Miz) [57 dni]
#1 contender for WWE Championship (as Finn Balor)

https://i.imgur.com/0m7Ht2f.png


https://orig00.deviantart.net/94f1/f/2016/222/f/4/nwu_good_referee_v1_by_nwu5years-daddjmv.png


https://orig00.deviantart.net/e913/f/2016/222/d/0/nwu_good_referee_v2_by_nwu5years-daddjrf.png

Offline

 

#2 2018-07-26 17:33:14

 Szelton

http://i.imgur.com/Nd0V0pi.png

Skąd: Zimbabwe/Równina Buszmenów
Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 1561
Punktów :   76 

Re: #8. ME: CM Punk vs Tomasso Ciampa - #1 Contender for WWE Championship

https://i.imgur.com/CgMyJji.gif

Na arenie rozbrzmiewa "This Fire Burns", a na stage'u pojawia się nie kto inny, tylko najlepszy syn miasta Chicago, jedyny i niepowtarzalny - CM Punk. Pewnym krokiem zmierza do ringu. Już w środku kwadratowego pierścienia wykonuje swój słynny taunt ze skrzyżowaniem pięści na klatce piersiowej, co spotkało się z niezadowoleniem publiczności.


https://i.imgur.com/HhvoauZ.jpg
~CM Punk~

Achievements:

» 1x WWE Championship (as CM Punk - 83 days)

» 1x World Heavyweight Championship (as David Otunga)
(The longest reigning champion - 86 days)

» 2x Money In The Bank Briefcase
(1x as CM Punk, 1x as David Otunga)

» 1x 2nd Bragging Rights Cup Winner

» 1x Wrestler of the month (June 2013)

» Champion of the Year
(nWU Slammy Award 2013)

Offline

 

#3 2018-07-27 14:41:10

 #Rafincognito.

https://i.imgur.com/o3Fpi5Q.png

1759699
Skąd: Masz tą moc?
Zarejestrowany: 2011-10-23
Posty: 4225
Punktów :   221 
WWW

Re: #8. ME: CM Punk vs Tomasso Ciampa - #1 Contender for WWE Championship






BEHOLD THE KING THE KING OF KINGS...


Muzyka wejściowa najbardziej wpływowych ludzi w tym biznesie sprawiła, że oczy całej areny zostały skupione w jednym punkcie. Najważniejsze osoby całego rosteru nagle pojawiły się na rampie ku niezadowoleniu publiczności. Pierwszy wyszedł sam prezes WWE - Triple H ubrany w garnitur podkreślający jego elegancję i stanowisko jakie obejmuje. Za nim pojawiła się trójka najbardziej niebezpiecznych i bezlitosnych bestii. "A Monster Among Men" Braun Strowman, "Blackheart" Tommaso Ciampa oraz "The Viper" Randy Orton. Prezes zebrał u swego boku armię, która ma stanowić o jego sile. Paul od zawsze chciał władzy, a kiedy ją dostał, postanowił rządzić twardą ręką. Cała czwórka zatrzymała się na początku rampy. Kamerzysta ukazał twarz Triple H'a, która wyrażała nieskrywane poczucie wyższości. Lekki uśmieszek świadczył o pewności siebie, którą wprost emanował. Jego żołnierze natomiast nie ukazywali żadnych emocji. Ich skamieniałe twarze powodowały jeszcze większy strach u przeciwników dyrekcji. Heat publiczności przerwała amerykańska konferansjerka.

On the way to the ring - COO of WWE "The King of Kings Triple H, "A Monster Among Men" Braun Strowman, "Blackheart" Tommaso Ciampa and The United Kingdom Champion "The Viper" Randy Orton - The Authority!


Uśmiechnięta JoJo była ewidentnie zadowolona z wykonanej pracy. Chciała to zrobić jak najlepiej, w końcu zapowiadała samego prezesa WWE i jego wiernych przyjaciół. The Authority było już w drodze do ringu. W poszczególnych częściach areny można było dojrzeć fanów, którzy kłaniali się przed Celebral Assasinem. Widocznie miał również swoich zwolenników - ich było jednak dużo mniej. Większość była przeciwna władzy totalitarnej, która stopniowo jest wprowadzana do największej federacji wrestlingu na świecie. Widać było, że Triple H wszystko idealnie ukartował. Zdobył zaufanie najsilniejszych i najbardziej niebezpiecznych zawodników. Z nimi u boku mógł zrobić dosłownie wszystko, ponieważ nikt nie był w stanie im się przeciwstawić. Przeciwnicy traktowali dyrekcję jako zło konieczne - wiedzieli, że muszą się podporządkować, ale ich wola walki nie dawała za wygraną. Dlatego zmagali się z potężnym strachem, który nakazywał im dołączyć w szeregi niezwyciężonej grupy, do której niestety dostęp mieli tylko wybrańcy. Nie tylko Triple H czuł wyższość. Strowman, Ciampa i Orton także wiedzieli, że mając tak ogromne przywileje mogą robić praktycznie co tylko sobie wymyślą. Mieli świat wrestlingu u swych stóp - federacja stała się ich placem zabaw. Nie mogli jednak zawieść swojego szefa i chcieli zrobić wszystko, aby spełnić jego wymagania. Dlatego kroczyli za nim krok w krok. Byli jego żołnierzami w walce o to co dobre dla biznesu. HHH wziął do ręki krzesło i zajął miejsce obok komentatorów, natomiast Randy Orton i Braun Strowman stanęli obok niego. Tommaso Ciampa wszedł do kwadratowego pierścienia i zajął miejsce w jednym z czterech narożników. Rywal CM Punk był przerażony, ale zewnętrznie nie mógł pokazać swojej słabości. Król spoglądał na swoje królestwo, a armia miała pokazać poddanym, że należy być posłusznym w stosunku do swojego władcy...

Ostatnio edytowany przez Rafincognito (2018-07-29 18:46:11)


http://25.media.tumblr.com/053f7db0c72d152f35b124548ca17d45/tumblr_mom8xlTaxX1qaxtepo3_500.png
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Chris Jericho KP
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Piszę po nocach...
Czasem bez skreśleń jak Mozart...
Widzę to w oczach tubylców z okolicznych moczar...
Mówią mi "Nie odkładaj pióra, bo rap akurat potrzebuje tych, co przetną grubą sieć jak tarantula, bo...
"Dać Ci mikrofon to jak zlecić coś komuś..."
Zawsze miałem świętych ziomów- byli jak "Święci z Bostonu"!
Czasem pomogłem coś komuś innym razem ktoś pomógł...
I tak wdzięczność do zgonu trochę jak w GhostDog'u...
Są znowu...! Kipi atrament, a rapy ukochane są dla nas koranem...
Skończę to jak Mahomet ranem, tematy same płyną wszechoceanem...
Skuma to Do 3% Amen! 3W Fokus...!

... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...

Offline

 

#4 2018-07-27 16:40:55

 Maverixx

https://i.imgur.com/1WlQtvK.png

Skąd: Mazowsze
Zarejestrowany: 2011-08-10
Posty: 1486
Punktów :   28 

Re: #8. ME: CM Punk vs Tomasso Ciampa - #1 Contender for WWE Championship

Maverixx nad morzem słoneczko chwyta,
na forum jednak serca nie zamyka,
internet marny tutaj mam,
lecz w gong oczywiście uderzyć radę dam!

700 słów i do dzieła!


https://66.media.tumblr.com/179a70460819456f1ce647cf57e7d1aa/tumblr_inline_p8cbwf8f471vgj8rv_400.gif


http://freegifmaker.me/img/res/1/5/2/7/5/0/15275073551181686.gif

Offline

 

#5 2018-07-30 04:18:04

 Szelton

http://i.imgur.com/Nd0V0pi.png

Skąd: Zimbabwe/Równina Buszmenów
Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 1561
Punktów :   76 

Re: #8. ME: CM Punk vs Tomasso Ciampa - #1 Contender for WWE Championship

Nie wiem czy dam radę napisać posta do 16:40, jakby co bym prosił tak chociaż z 12 h dodatkowe (Rafi również chyba się nie wyrobi na czas, raczej na pewno się spóźni jak ja, więc obaj sobie nawzajem wystawiliśmy zgody na dodatkowy czas xd).


https://i.imgur.com/HhvoauZ.jpg
~CM Punk~

Achievements:

» 1x WWE Championship (as CM Punk - 83 days)

» 1x World Heavyweight Championship (as David Otunga)
(The longest reigning champion - 86 days)

» 2x Money In The Bank Briefcase
(1x as CM Punk, 1x as David Otunga)

» 1x 2nd Bragging Rights Cup Winner

» 1x Wrestler of the month (June 2013)

» Champion of the Year
(nWU Slammy Award 2013)

Offline

 

#6 2018-07-31 06:07:01

 Szelton

http://i.imgur.com/Nd0V0pi.png

Skąd: Zimbabwe/Równina Buszmenów
Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 1561
Punktów :   76 

Re: #8. ME: CM Punk vs Tomasso Ciampa - #1 Contender for WWE Championship

Dzień za dniem i tydzień za tygodniem prowadziłem swoją krucjatę, której celem było szerzenie dobrej nowiny, jaką bez wątpienia była moja ideologia "Straight Edge". Zaakceptowanie tej filozofii życiowej zmieniło mnie na zawsze. Od tamtej pory stałem się kimś lepszym. Kimś, kto mógł realizować swoje marzenia i dokonywać rzeczy wielkich. To właśnie wolność od toksyn umożliwiła mi osiągnięcie jednej z takich rzeczy - dzisiaj stałem przed szansą zostania pretendentem do pasa WWE! Mogłem dokonać innego wyboru życiowego i mógłbym nie być tym, kim dziś jestem, gdyby zabrakło mi samozaparcia i asertywności. Ja jestem jednak twardy i nieugięty w swoich wyborach, dlatego też i dzisiaj nie zamierzam zmarnować szansy, która się przede mną nadarzyła.

Moim dzisiejszym przeciwnikiem okazał się być znów Tomasso Ciampa. Spotkałem się z nim w ringu gali Raw przed dwoma tygodniami, a starcie rzecz jasna wygrałem. Wiedziałem, że jest on niezwykle przebiegły oraz, że ma mocne wsparcie w postaci poparcia zarządu. Chyba miał w pamięci naszą ostatnią potyczkę, dlatego przyprowadził wszystkich swoich popleczników. Może i słusznie, w końcu ma się czego obawiać. Oczekiwałem, aż sędzia da znak do rozpoczęcia starcia, jednocześnie obserwując znajdujących się wokół ringu członków "The Authority". Mój wzrok skrzyżował się zwłaszcza ze spojrzeniem Triple H'a. Ewidentnie czułem od Huntera negatywną aurę, zupełnie jakby miał w głowie jakiś niecny plan. Do samego końca nie spuszczałem oczu z "Cerebral Assassina" chcąc mu dać jasny sygnał, że mam gdzieś jego psychologiczne zagrywki. Zignorowałem przy tym kompletnie Tomasso Ciampę, co nie okazało się zbyt dobrym posunięciem.

Uderzenie w gong przerwało moją bezczynność i wiedziałem, że czas już skupić się na dzisiejszym pojedynku. Nie zdążyłem jednak odpowiednio zareagować, ponieważ "Blackheart" rzucił się na mnie z serią szalonych punchów! Starałem się trzymać gardę wysoko, lecz pomimo tego zostałem zepchnięty do narożnika. Gdy starałem się chronić głowę, to otrzymywałem uderzenia na korpus. I na odwrót. Znalazłem się w trudnym położeniu... Po chwili uderzenia ustały i miałem już nadzieję na chwilę wytchnienia, ale niestety się myliłem. Ten bydlak odsunął się na kilka kroków tylko po to, aby z rozbiegu wykonać Running Corner Clothesline! Dość mocno mnie to osłabiło, niestety jednak to nie był koniec. Łysy brodacz bez specjalnego zwlekania wskoczył na moje ramiona i wykonał Frankensteiner, od razu wykonując pin. Otarłem się bez mała o porażkę, lecz przy "dwóch" oderwałem swoje nogi i zrzuciłem rywala ze swojego torsu. Walka trwała dalej, a ja wciąż nie mogłem przejąć inicjatywy. Naczelny komisarz Raw nie przestawał atakować, choć teraz zmienił swoją taktykę. Próbowałem się podnieść, lecz niespodziewanie Ciampa przechwycił mnie i zapiął mi Bow & Arrow submission. Ból był potworny. Kątem oka zauważyłem, jak Triple H wstał i zaczął bić brawo dla swojego brodatego kompana. Ta zniewaga jeszcze bardziej wyprowadziła mnie z równowagi. Na tamtą chwilę byłem bezradny, próbowałem się szarpać, ale to nie tylko nie pomagało, a wręcz potęgowało uczucie bólu. Musiałem oczyścić swój umysł ze zbędnych myśli, niczym alkoholik oczyszczający swój organizm na detoksie. Musiałem przypomnieć sobie po co tutaj jestem. Nie mogłem przecież zawieść swoich uczniów, powinienem im dawać nieskazitelny przykład! Zacząłem nagle przechylać swój ciężar ciała z jednej strony na drugą, powodując, że Tomasso nie zdołał mnie utrzymać. Wylądowałem na jego torsie i to jego sędzia zaczął odliczać! Natychmiast jednak poderwał swój bark i pojedynek zaczął się dla nas od nowa!

Pełen wiary we własne możliwości spojrzałem rywalowi głęboko w oczy i weszliśmy w klincz. Przepełniony adrenaliną bez problemu wygrałem starcie siłowe. Założyłem rywalowi boczny headlock, dając sobie tym samym czas na obranie taktyki. Zadałem mu dwa punche w twarz, a następnie zaaplikowałem Belly-to-Belly Suplex! Na jeszcze w miarę świeżym Ciampie nie zrobiło to specjalnego wrażenia, dlatego też szybko wstał. Nie czekając zbyt długo wysłałem go Irish whip'em w stronę lin, a gdy wrócił od nich odbity wykonałem na nim Tilt-A-Whirl Backbreaker! "Blackheart" z pewnością musiał to odczuć! Spojrzałem znów w stronę HHH'a, nadal chcąc mu jakby coś udowodnić. Patrząc w stronę prezesa WWE wykonałem na rywalu Knee Drop!

Hunter z podziwem przyglądał się moim poczynaniom. Chciałem mu dać do zrozumienia, że postawił na złego konia. To ja byłem człowiekiem, który zasługuje na władzę i sukcesy. Dowodziła tego moja fenomenalna w ostatnich kilku tygodniach forma. Niszczyłem na swojej drodze wszystko i wszystkich. Jestem pewien, że pomimo początkowych problemów pokonam po raz drugi Tomasso Ciampę. Pokonam najpierw jego, zgarnę miano pretendenta, a potem odbiorę pastorowi pas WWE! Wtedy już cały świat usłyszy o mnie i uzna mnie za swojego zbawcę, który przyniesie wszystkim ocalenie!


https://i.imgur.com/HhvoauZ.jpg
~CM Punk~

Achievements:

» 1x WWE Championship (as CM Punk - 83 days)

» 1x World Heavyweight Championship (as David Otunga)
(The longest reigning champion - 86 days)

» 2x Money In The Bank Briefcase
(1x as CM Punk, 1x as David Otunga)

» 1x 2nd Bragging Rights Cup Winner

» 1x Wrestler of the month (June 2013)

» Champion of the Year
(nWU Slammy Award 2013)

Offline

 

#7 2018-07-31 06:09:10

 #Rafincognito.

https://i.imgur.com/o3Fpi5Q.png

1759699
Skąd: Masz tą moc?
Zarejestrowany: 2011-10-23
Posty: 4225
Punktów :   221 
WWW

Re: #8. ME: CM Punk vs Tomasso Ciampa - #1 Contender for WWE Championship

Imponujące zjawisko prawda? Ten, który ukorzył się przed CM Punkiem, dziś ponownie staje z nim w szranki. Stawką tego boju będzie coś więcej, niż błogosławieństwo pastora na wspólną walkę. Tutaj rozstrzygnie się spór o to, który z tych dwóch zawodników jest najbardziej dominującym. Czy władza dzierżona w rękach Blackhearta, pomoże mu wziąć odwet za porażkę, którą odniósł w ich poprzednim starciu? Triple H oraz jego dzielne komando dumnie spoglądali na Tommaso Ciampe, gościa od którego wszystko się zaczęło.

Zdumiewające jaką wewnętrzną transformację przeszedł Punk, potrafił swoją serię niepowodzeń zamienić w passę zwycięstw. Wcześniej to ty okazałeś się tym lepszym, lecz teraz karty są po mojej stronie. Powiedział Tommaso i ruszył na przeciwnika, z którym już przed oficjalnym rozpoczęciem pojedynku darł koty.

Ej Randy, uderz w gong zanim się pozabijają. Rzekł naczelnik federacji, a nowy nabytek drużyny od razu wykonał rozkaz.

Zdziwiony sędzia nie miał nic do powiedzenia,mógł tylko patrzeć na to jak zawodnicy obecni w ringu toczą zacięty bój. Początkowo obaj starali się wywrzeć na rywalu presję, raz jeden, a raz drugi ukazywał swą siłę. W końcu Punk pokazując swoje techniczne zaplecze, przeszedł z klinczu do Headlocka. Przez dobrą chwilę miał posterunkowego do dyspozycji. Odcinając mu dopływ powietrza, Straight Edge momentalnie przejął inicjatywę w pierwszej fazie pojedynku. Tommaso wiedząc iż z minuty na minutę będzie miał coraz mniej siły, postanowił wykorzystać ostatni dech powietrza i skupiając całą siłę w prawej ręce, mocno pchnął przeciwnika przed siebie zrywając nieszczęsne trzymanie. Czerpiąc jak najwięcej z nadarzającej się okazji, Ciampa nie czekając od razu powalił odwracającego Punka potężnym Discus Lariatem. Gdy ciało przeciwnika przywitało się z matą, Tommaso parodiując swojego nowego kolegę z grupy, zaczął odbijać kończyny rywala, niczym Randy Orton. Sam autor tego zagrania, z fascynacją przyglądał się temu co właśnie wyprawia podopieczny Triple H’a. Ciampa niczym w amoku, zaczął znęcać się nad oponentem, aż w końcu silnym kopnięciem w brzuch ustawił Punka w dogodnej pozycji i wykonał Step-Up Enzuigiri.

Padając na kolana posterunkowy czerwonego brandu, chwycił swego przeciwnika za głowę i szarpiąc przy tym za włosy, wskazywał palcem na Authority.

Spójrz na nich! Widzisz ich?! Dokładnie im się przypatrz, ponieważ od dziś to oni będą twoim największym koszmarem. Krzyczał do ucha rywala zdenerwowany Ciampa twarz jego przybrała czerwoną barwę, a sam zawodnik powoli tracił nad sobą kontrolę. Wciąż trzymając rywala za włosy, mocno je ściskając, pociągnął do dołu wbijając głowę Punka w matę. Tommaso wpadł w trans, zaczął coraz mocniej i szybciej wciskać głową oponenta w ring. Gdyby nie szybka interwencja sędziego, ten pojedynek mógłby skończyć się fatalnie dla CM Punka.

Arbiter sprawdzając stan zdrowia Straight Edge’a, skupiał się wyłącznie na tym by wykluczyć wstrząs mózgu. Stwierdzając zdolność do kontynuowania pojedynku, sędzia już bez skrupułów dopuścił Ciampe do CM Punka. Posterunkowy od razu wbiegł w oponenta posyłając go na matę Clotheslinem. Zdeterminowany Tommaso z politowaniem patrzył jak przeciwnik, niczym robak pełza po ringu odczuwają trudy walki.

Czarne serce to nie tylko przydomek, udowodnił to Ciampa gdy kierując się w stronę narożnika przeszedł po głowie rywala. Szykujący się do akcji wysokiego ryzyka, Tommaso oczekiwał dogodnego momentu aż oponent się podniesie by zaaplikować kolejną akcję. Jednak ku wielkiemu zaskoczeniu wszystkich zebranych na arenie ludzi, to Punk podnosząc się zrzucił Ciampe z narożnika. Nazwiemy go dzieckiem szczęścia, lecz to stwierdzenie będzie w stu procentach adekwatne, ponieważ Ciampa spadł wprost w ręce Brauna Strowmana.

Niczym jeden organizm, dyrekcja skorzystała z okazji jaką nieświadomie zrobił Punk. Randy Orton momentalnie wkroczył na krawędź ringu, gdzie prowokując Straight Edge’a odwrócił uwagę sędziego. Wówczas Strowman pomógł Ciampie wejść niepostrzeżenie do ringu. Korzystając z nieuwagi kontrolera pojedynku Tommaso wykorzystał sytuację wykonując Low Blow, a zaraz za nim akcje kończąca CM Punka, czyli Go To Sleep!

Randy widząc całą sytuację, uśmiechnął się i unosząc ręce do góry, w geście uznania racji arbitra zaskoczył z ringu podziwiając dokonania swoich kolegów.


http://25.media.tumblr.com/053f7db0c72d152f35b124548ca17d45/tumblr_mom8xlTaxX1qaxtepo3_500.png
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Chris Jericho KP
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Piszę po nocach...
Czasem bez skreśleń jak Mozart...
Widzę to w oczach tubylców z okolicznych moczar...
Mówią mi "Nie odkładaj pióra, bo rap akurat potrzebuje tych, co przetną grubą sieć jak tarantula, bo...
"Dać Ci mikrofon to jak zlecić coś komuś..."
Zawsze miałem świętych ziomów- byli jak "Święci z Bostonu"!
Czasem pomogłem coś komuś innym razem ktoś pomógł...
I tak wdzięczność do zgonu trochę jak w GhostDog'u...
Są znowu...! Kipi atrament, a rapy ukochane są dla nas koranem...
Skończę to jak Mahomet ranem, tematy same płyną wszechoceanem...
Skuma to Do 3% Amen! 3W Fokus...!

... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...

Offline

 

#8 2018-07-31 18:08:04

eronics

http://i.imgur.com/RGjoYac.png

59717414
Zarejestrowany: 2013-10-11
Posty: 1061
Punktów :   23 

Re: #8. ME: CM Punk vs Tomasso Ciampa - #1 Contender for WWE Championship

Szelton - Bardzo dobry post. Jeden z najlepszych jakie miałem okazję przeczytać na tym forum. Gimmick został dobrze oddany, a przy tym bardzo ładnie połączyłeś go z walką. Mniej doświadczeni gracze powinni się tego od Ciebie uczyć. Najpierw wprowadzenie, żeby dogłębniej nakreślić gimmick, a potem opis pojedynku ze wstawkami - tak to ma właśnie wyglądać, wzorcowo. Natomiast rzuciło mi się w oczy kilka zbędnych powtórzeń, natomiast to jedyna rzecz, do której mógłbym się przyczepić. Nie można jednak wszystkiego zawsze chwalić, błędy też trzeba wytykać nawet najmniejsze choćby dlatego, żeby się na nich uczyć. Tutaj jeden z nich:

SPROSTOWANIE!
"Otarłem się bez mała o porażkę, lecz przy "dwóch" oderwałem swoje nogi i zrzuciłem rywala ze swojego torsu." -> zupełnie nie wiem co oznacza "otarłem się bez mała o porażkę(...)" nawet nie wiem co miałeś na myśli pisząc to.
Jednak to zdanie miało sens, widocznie mam zbyt małego "skilla" w języku polskim jeszcze. No więc ten błąd rzecz jasna odpada.

Kolejny fragment tego zdania:
"oderwałem swoje nogi i zrzuciłem rywala ze swojego torsu." -> jakim cudem przy przypięciu chcesz go przerwać poprzez oderwanie nóg zamiast barków?

Rafi - Twoje kto ładniej również bardzo mi się spodobało. Widać, że obydwoje walczycie o miano pretendenta do najważniejszego tytułu. Tekst czytało mi się szybko i płynnie. Gimmick ukazałeś według mnie lepiej od przeciwnika. Praktycznie cały tekst był oparty o to jaka Twoja postać naprawdę jest. Te monologi Ciampy i przejście po głowie Punku były kwintesencją jego charakteru. Walkę opisałeś natomiast nieco gorzej. To znaczy - było jej po prostu mniej niż w poście przeciwnika. Muszę przyznać, że ten tekst nie był niestety nieskazitelny. Wkradło się kilka błędów językowych, których mógłbyś uniknąć.

SPROSTOWANIE!
"Ej Randy, uderz w gong zanim się pozabijają. Rzekł naczelnik federacji, a nowy nabytek drużyny od razu wykonał rozkaz." -> tego fragmentu trochę nie rozumiem szczerze mówiąc. Zrozumiałbym gdyby to mówił Triple H, wówczas liczba mnoga wyrazu "pozabijają" byłaby adekwatna do sytuacji, ale "naczelnik federacji" to mniemam, że chodziło o Tommaso, a więc w gruncie rzeczy powinno być raczej "pozabijamy".
Okazało się, że naczelnik w slangu dyrekcji oznacza "stopień" Triple H'a toteż błędu nie ma.

"Tommaso parodiując swojego nowego kolegę z grupy, zaczął odbijać kończyny rywala (...)" -> powinno być "obijać" oczywiście

Więcej błędów językowych w tym poście nie znalazłem, także jest dobrze. Dodatkowo muszę Cię pochwalić, że potrafiłeś skorzystać z dyrekcji, która obecna jest obok ringu. Bardzo fajnie to rozwiązałeś - widać, że lubisz pisać kreatywnie i to mi się podoba.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Przechodząc do oceny końcowej. Szelton opisał lepiej walkę i wypadł lepiej językowo. Rafi natomiast postawił na bardziej rozbudowany opis gimmicku oraz kreatywne rozwiązanie sytuacji.

Biorąc pod uwagę te aspekty swój punkt przydzielam Rafiemu. Jak dobrze wiecie bardzo cenię sobie kreatywność oraz gimmick. Nie mniej od gimmicku cenię opis walki. Jeśli sprawę postawimy tak:

Szelton                   Rafi
walka                ==           gimmick
język                  <            kreatywność

Z tego wynika moja decyzja.

Ostatnio edytowany przez eronics (2018-07-31 18:19:40)


https://images-wixmp-ed30a86b8c4ca887773594c2.wixmp.com/f/0f51d1a7-01ee-467c-af2c-4cbe6cba2c07/d5nbp94-d8720ec2-0eae-488f-bddf-863ea7f1fb34.png/v1/fill/w_480,h_180,q_80,strp/kevin_steen___signature_banner_by_jeri_spy_d5nbp94-fullview.jpg?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOiIsImlzcyI6InVybjphcHA6Iiwib2JqIjpbW3siaGVpZ2h0IjoiPD0xODAiLCJwYXRoIjoiXC9mXC8wZjUxZDFhNy0wMWVlLTQ2N2MtYWYyYy00Y2JlNmNiYTJjMDdcL2Q1bmJwOTQtZDg3MjBlYzItMGVhZS00ODhmLWJkZGYtODYzZWE3ZjFmYjM0LnBuZyIsIndpZHRoIjoiPD00ODAifV1dLCJhdWQiOlsidXJuOnNlcnZpY2U6aW1hZ2Uub3BlcmF0aW9ucyJdfQ.ijOY6jk9RL2i0ES5G9nNVpYE9p11P_Fae3w70gqI3rc

Achievements
1x WWE Champion (as Bray Wyatt)
1x World Heavyweight Champion (as Bray Wyatt)
1x United Kingdom Champion (27.05.2018 - 19.08.2018 [84 dni]) (as Randy Orton)

Offline

 

#9 2018-07-31 21:29:58

 Lord Grand

https://i.imgur.com/zb9TAFi.png

Zarejestrowany: 2014-11-11
Posty: 2926
Punktów :   39 

Re: #8. ME: CM Punk vs Tomasso Ciampa - #1 Contender for WWE Championship

Jak coś wybaczcie, że odpis nie jest taki jak Ero, no ale ja obecnie w te wakacje nie mam na takie chęci. Ale obiecuję, że po wakacjach się to zmieni i będą trochę obszerniejsze.

Ogólnie to wystarczy Wam pogratulować i tyle. Posty urywają tyłek strasznie, no na nich to trzeba się po prostu wzorować. Main Event bez dwóch zdań. Oba posty na naprawdę wysokim poziomie, że obydwoje zasługujecie na to, aby zawalczyć o ten pas. Ale muszę wybrać lepszego. No i tutaj to totalnie jest ciężko to zrobić. Oboje wczuliście się w swoje postacie bezbłędnie, czułem obydwu zawodników. Jeśli chodzi o akcję ringową to tak samo. Nie wiem, ciężko podjąć decyzję, bo naprawdę poziom przerasta nawet mnie haha. Ero postawił na Rafiego, ja przychylę się w stronę Szeltona. Dlaczego? Od początku do końca wplatał gimmick, treściowo i płynność czytania bardzo dobra i wszystko miał ładnie rozpisane. Nie mówię, że Rafi tego nie miał, bo miał, ale jakoś post Szeltona delikatniej bardziej do mnie przemówił. Wybranie któregokolwiek z Was będzie krzywdą dla tego drugiego, bo oboje wiecie, że napisaliście najlepsze posty, ale i tak na szczęście ostateczna decyzja nie należy do mnie. Powodzenia dalej, bo ładnie się to prezentuje.



https://66.media.tumblr.com/6aedc66483748fd7227b09776cc15a65/tumblr_pwkbhvCa4J1xx06wro3_500.gifv

Seth Rollins
8 | 0 | 4

WHC Champion (Cesaro)
IC Champion (Seth Rollins)





"Lazur, piasek, ja i ona, życiem pijani na skałce
I odsłonięte ramiona, jej głowa na mojej klatce"

Offline

 

#10 2018-08-01 19:38:27

 Maverixx

https://i.imgur.com/1WlQtvK.png

Skąd: Mazowsze
Zarejestrowany: 2011-08-10
Posty: 1486
Punktów :   28 

Re: #8. ME: CM Punk vs Tomasso Ciampa - #1 Contender for WWE Championship

Introducing - from Łochów City, leader of Łochów Club and referee of this match - Maverixx!

Poszczęściło mi się, że Eronics zajął się wypisaniem wszystkich błędów - nie muszę robić tego ja. Moja ocena będzie opierała się wyłącznie na tym, jak ja odebrałem Wasze posty i co o nich myślę.

Szelton -
Mam wrażenie, że każdy Twój post zaczyna się w bardzo podobny sposób - przynajmniej te, które przyszło mi ostatnio oceniać. Ideologia, ideologia, ideologia - rozumiem, to najważniejsza rzecz w Twojej postaci, ale spróbuj może umieścić to gdzieś indziej? Nie wiem - opisz trochę mniej o Straight Edge (na początku walki, nie ogółem), a trochę więcej staraj się wplatać to w poczynania Twojej postaci. Ogółem pościk dobry - jestem usatysfakcjonowany. Opis walki jest git, ale mogłeś spróbować zaatakować Ortona czy coś w ten deseń, żeby wzbogacić ten opis jeszcze bardziej. Punkowi nie jest łatwo wygrać ten pojedynek - w końcu wszystko jest przeciwko niemu, prawda? Chciałem w Twoim poście zobaczyć, jak "wyrównujesz" szanse, pozbywasz się Ortona z ringside'u czy coś w ten deseń.
Podsumowując - post dobry, ale widziałem lepsze z Twojej strony (dałbym Ci 7.5/10 w skali tego, na co Cię stać)

Rafeusz -
Dialogi, kurfa. Napisałem Ci na priv jak się nimi zająć i mam nadzieję, że w następnej walce będzie to już wyglądało tak, jak Bóg przykazał Oprócz tego - nie mam zastrzeżeń. Post ciekawy, jest wykorzystanie Authority, opisanie emocji i ciekawy opis walki. Podoba mi się.

Podsumowując:
Tym razem (pamiętam walkę z sprzed dwóch tygodni) jest inaczej:
Rafi > Szelton moim zdaniem, także no...
Chcę zobaczyć Ciampę wygrywającego, ale po DELIKATNEJ interwencji Authority.
Dwa RAW temu CM Punk wygrał 3-0 i wygrał czysto.
Teraz mamy 2-1 dla Ciampy, więc wygrana po lekkiej interwencji. Rafi, zobacz sobie booking Szeltona z RAW #7 i chciałbym zobaczyć coś podobnego.
Będziecie mieli na pewno okazję do trzeciej, decydującej potyczki, gdzie okaże się kto jest TYM NAJLEPSZYM.


https://66.media.tumblr.com/179a70460819456f1ce647cf57e7d1aa/tumblr_inline_p8cbwf8f471vgj8rv_400.gif


http://freegifmaker.me/img/res/1/5/2/7/5/0/15275073551181686.gif

Offline

 

#11 2018-08-02 20:19:44

 #Rafincognito.

https://i.imgur.com/o3Fpi5Q.png

1759699
Skąd: Masz tą moc?
Zarejestrowany: 2011-10-23
Posty: 4225
Punktów :   221 
WWW

Re: #8. ME: CM Punk vs Tomasso Ciampa - #1 Contender for WWE Championship

Punk całkowicie bezradny leżał na macie, można by rzec, że został ułożony do snu za sprawą własnej broni. Ciampa z niemałą pomocą swoich przyjaciół z Authority zyskał inicjatywę, której nie zamierzał oddawać. Blackheart spokojnym krokiem zaczął zataczać koła wewnątrz kwadratowego pierścienia, nagle przystanął tuż za plecami swojego rywala. Gdy Punk zaczął się podnosić Tommaso nie zwlekał ani chwili, momentalnie objął przeciwnika i rzucił go daleko za siebie poprzez German Suplex. Zarówno Ciampa jak i całe Authority wydawało się być spokojne, walka była pod pełną kontrolą. Pochodzący z Chicago zapaśnik ociężale zaczął podnosić się do stójki, przedstawiciel Authority czekał tylko na moment kiedy ten całkowicie się wyprostuje i odwróci się w jego kierunku. Gdy tak też się stało Tommaso ponownie przystąpił do ofensywy. Natychmiastowo wbił obie nogi w klatkę piersiową przeciwnika wykonując podręcznikowy Dropkick. Ciampa od razu przystąpił do przypięcia Punka, sędzia jednak zdołał tylko dwukrotnie uderzyć o matę. Blackheart wyraźnie był zdenerwowany tym faktem, pokazał sędziemu, że ten powinien szybciej uderzać o matę. Ten jednak nic sobie z tego nie robił. Chwila nieuwagi ze strony Tommaso pozwoliła Punkowi na dojście do siebie. Więc gdy tylko Ciampa odwrócił się w kierunku swojego konkurenta natychmiastowo nadział się na Roundhouse Kick. Publiczność momentalnie podniosła się z zajmowanych miejsc widząc jak ich ulubieniec w wielkim stylu powraca do tego pojedynku. Wyraźnie nakręcony Punk postanowił kontynuować ofensywę. Nie pozwalając na choćby kilka sekund odpoczynku Tommaso chwycił za jego włosy i szarpnął energicznie do góry zmuszając przeciwnika do powstania z maty. Gdy stali już na przeciw siebie, Punk od razu wyprowadził kopnięcie w brzuch swego dzisiejszego konkurenta po czym dołożył Snap Suplex. Wykorzystując sytuację, iż Blackheart leży na macie Punk natychmiast postanowił dołożyć Leg Drop. Ciampa przez chwilę miał problem z złapaniem oddechu, natomiast Punk zdołał już odpocząć i był gotowy do dalszych ataków.  Straight Edge ponownie na fali, jakby tego było mało zakłopotanie, które malowało się na twarzy Triple H napędzało Punka do działania. Widząc podnoszącego się Ciampe momentalnie znalazł się tuż za nim i powalił go German Suplex. Publiczność wstała z miejsc, wówczas do boju ruszyła dyrekcja. Z jednej strony ringu stanął Orton, z kolejnej znów Strowman. Randy zaczął kłócić się z sędziom, co zauważył Punk i wiedząc do czego to może prowadzić podszedł do Ortona i z całej siły przywalił mu w twarz. Najlepszy na świecie będąc zadowolony ze swoich działań odwrócił się w stronę Tommaso Ciampy, a ten kopiąc go w brzuch powalił, wykonując DDT. Obaj zawodnicy leżeli na macie, a sędzia wciąż starał się pogonić Strowmana. Potwór nie bojąc się wyliczenia, chwycił arbitra za szyję i wbił w matę potężnym Chokeslamem. Po czym wchodząc do ringu, podniósł Punka i również jemu wykonał Chokeslama. Jakby tego było mało, podnosząc ponownie przeciwnika Ciampy wykonał mu Running Powerslam. Podnosząc mikrofon Triple H zawołał swojego sędziego i po chwili na arenie pojawił się SCOTT ARMSTRONG. Tommaso doczołgał się do leżącego rywala, a sędzia momentalnie doliczył do trzech.


http://25.media.tumblr.com/053f7db0c72d152f35b124548ca17d45/tumblr_mom8xlTaxX1qaxtepo3_500.png
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Chris Jericho KP
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Piszę po nocach...
Czasem bez skreśleń jak Mozart...
Widzę to w oczach tubylców z okolicznych moczar...
Mówią mi "Nie odkładaj pióra, bo rap akurat potrzebuje tych, co przetną grubą sieć jak tarantula, bo...
"Dać Ci mikrofon to jak zlecić coś komuś..."
Zawsze miałem świętych ziomów- byli jak "Święci z Bostonu"!
Czasem pomogłem coś komuś innym razem ktoś pomógł...
I tak wdzięczność do zgonu trochę jak w GhostDog'u...
Są znowu...! Kipi atrament, a rapy ukochane są dla nas koranem...
Skończę to jak Mahomet ranem, tematy same płyną wszechoceanem...
Skuma to Do 3% Amen! 3W Fokus...!

... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...

Offline

 
tabelka nWU
(Kliknij obrazek powyżej a przejdziesz do historii mistrzów nWU)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.narutodestiny.pun.pl www.mecztv.pun.pl www.czatlegnica.pun.pl www.matpg.pun.pl www.air.pun.pl