Po emocjonującym pojedynku w stypulacji Fatal-4-Way, kamera przeniosła się na backstage. Oczom wszystkich ukazał się zwycięzca dzisiejszego Beat The Clock Challenge - Kazuchika Okada. Rainmaker z wyrazem całkowitego spokoju na twarzy, siedział na pobliskim stoliku, ubrany w codzienne ubrania, i korzystał z telefonu.

Okada! Okada!

Kobiecy głos rozniósl się echem po arenie, a Japończyk uniósł głowę. Ku niemu zmierzała Renee Young z mikrofonem w wyciągniętej dłoni.

Czy mogę cię prosić na słówko lub dwa?

Kazuchika uśmiechnął się lekko, po czym stanął na równe nogi. Pokiwał głową.

Pewnie, Renee. Jak mogę ci dzisiaj pomóc?

Kobieta, zmęczona biegiem na obcasach, wzięła głęboki oddech.

Zwyciężyłeś w dzisiejszym Beat the Clock Challenge! W niesamowitym stylu! Jak się z tym czujesz?

Okada podrapał się po brodzie.

Czuję się... Normalnie. Zwycięstwo nie jest mi niczym obcym. Zwyciężałem od samego początku - więc przyzwyczaiłem się do tego. Nie miałem żadnych wątpliwości co do końcowego rezultatu mojego dzisiejszego pojedynku, ale muszę powiedzieć... Sami to utalentowany zawodnik i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś przyjdzie nam zmierzyć się w, mam nadzieję, dłuższym pojedynku. Dzisiaj obaj staraliśmy się skończyć walkę jak najszybciej, bo stawka była wysoka, dlatego też Zayn popełnił wiele błędów. Wierzę, że w normalnym pojedynku, bez presji czasu, stać go na znacznie więcej.

Young, w odpowiedzi na słowa pochwały ze strony Azjaty, uniosła brwi w geście niedowierzania.

Wow, Okada! Nie spodziewałem się usłyszeć tego z twoich ust. Ale, wracając do tematu... Twoim rywalem na Night of Champions będzie nikt inny, jak Aleister Black. Co o tym sądzisz? Czy będziesz w stanie stawić mu czoła?

Rainmaker westchnął głośno i pokręcił głową z rozczarowaniem.

Renee... Powtórzę - porażka jest mi obca. Aleister Black, kimkolwiek by nie był i za kogokolwiek by się nie uważał, zostanie przeze mnie pokonany. Na świecie są tylko dwie grupy ludzi - zwycięzcy oraz pokonani. Ja należę do tej pierwszej - a moi przeciwnicy, nieważne czy utalentowani czy nie, zawsze kończą jako przegrani. Tym razem nie będzie inaczej. Black wyglada imponująco i mam nadzieję, że...

W tym momencie czyjaś dłoń wyrwała mikrofon z dłoni Renee. Kamera oddaliła się delikatnie, ukazując oglądającym Aleistera Blacka, który został wywołany niczym wilk z lasu. Utatuowany mężczyzna był zdenerwowany. Ewidentnie kilkunastosekundowa porażka dawała mu się we znaki.

Okada... Daruj sobie! Night of Champions - twój sen dobiega końca. Nie wiesz co to porażka? Wszystko przed tobą - chętnie zaprowadzę cię w odmęty ciemności i pokażę ci, że twoje miejsce nie jest na tronie zwycięzcy. Może i w Japonii byłeś kimś, ale tutaj jesteś nikim. Wydaje mi się, że nie zdajesz sobie z tego sprawy. Mówisz o zwycięzcach oraz pokonanych? Czymże jest więc NJPW? Zostaliście wchłonięci przez WWE i...

W tym momencie Okada, jednym sprawnym i zwinnym ruchem dłoni, wybił mikrofon z rąk swojego rywala. Zbliżył się do niego i stanął z nim oko w oko.

Nie masz prawa wypowiadać się na ten temat, Aleister. W NJPW byłbyś nikim. W WWE masz mały kult ludzi, którzy podążają ślepo za tobą, ale wkrótce i oni zostaną przeze mnie uświadomieni. Będziesz kolejnym pokonanym. Liczyłem na dobry pojedynek, ale twoja ignorancja przelała czarę goryczy. Nie będę miał dla ciebie litości.

Po tych słowach, Kazuchika odepchnął od siebie Aleistera. Black, niespodziewający się czegoś takiego, cofnął się o kilka kroków. Jego twarz stała się purpurowa ze wściekłości. Wytatuowany mężczyzna ruszył w stronę Okady, który był gotów do starcia. W momencie gdy dwójka zawodników miała rzucić się sobie do gardeł i, niewątpliwie, wyrządzić znaczne krzywdy, pojawili się sędziowie, którzy rozdzielili zapaśników. Shane McMahon nie mógł sobie pozwolić na kolejną wpadkę, więc sędziowie i ochrona byli poinformowani o tym, żeby nie dopuścić do żadnych zamieszek. Konfrontacja pretendentów o pas Stanów Zjednoczonych będzie musiała poczekać do Night of Champions.