Mamy tu miejską legendę. O mordercy pochowanym, lecz NIE martwym. To klątwa Crystal Lake, klątwa śmierci. Klątwa Jasona Voorheesa. Mówią, że zginął jako dziecko, ale on ciągle powraca. Niewielu spotkało go na swojej drodze i żyje nadal. Niektórzy próbowali go nawet powstrzymać. NIKT nie potrafił.
        Wielki Nieobecny, wiodący przez lata dziki żywot na łonie natury, powrócił jako zwalisty mężczyzna, zakrywający swoje zdeformowane oblicze maską hokejową. Wiedziony chęcią zemsty za dekapitację ukochanej matki, przystępuje do systematycznej „wycinki”. Dzierżąc w dłoni ulubioną maczetę, konsekwentnie będzie wypełniał posłannictwo śmierci.



Krótkie intro w postaci przyspieszonej wędrówki po mrocznym lesie z okolic Krystalicznego Jeziora sprawiła, że przenieśliśmy się na backstage. Na chwilę obecną obraz z kamery ukazuje nieznaną dotychczas postać, odzianą w spodnie moro, stare glany, oraz skórzaną czarną, brudną kurtkę - cały opis ukazywany jest od tyłu ów persony. Zmierzający przed siebie osobnik z kamerą ukazuje podłoże na którym pozostawiane są ślady stóp oraz skroplona woda. Niezidentyfikowany osobnik w pewnym momencie skręca w ciemny, nieoświetlony korytarz znikając z pola widzenia obiektywu. Jedyne co udało się dojrzeć przed zejściem z wizji była maska hokejowa oświetlana blaskiem zepsutej żarówki.

Ostatnio edytowany przez Zbooker™ (2017-03-23 22:37:36)